Wyświetlenie artykułów z etykietą: Łańcut

Nie wszystkie biblioteki w regionie wznowiły działalność. Zamknięte są np. placówki w Rzeszowie, które czekają jeszcze na opinie Sanepidu oraz decyzję samorządu.

Od wczoraj natomiast pracuje Miejska Biblioteka Publiczna w Łańcucie, a dzisiaj otwarta została Krośnieńska Biblioteka Publiczna.

Zachowując wszystkie obowiązujące reżimy sanitarne można wreszcie, po długiej przerwie oddać jedne a wypożyczyć kolejne lektury. W Łańcucie czytelnicy obsługiwani są jedynie przez okienko przy wejściu. W Krośnie można skorzystać z wypożyczalni głównej, oddziału dla dzieci oraz z fili biblioteki. Wyłączone z użytkowania pozostają czytelnie, stanowiska komputerowe i księgozbiór podręczny.

Oddawane książki poddawane są czterodniowej kwarantannie. Biblioteki zmieniły też godziny pracy.

Prawie 56 tysięcy złotych zebrano do tej pory w akcji „Micha dla Medyka”. Na portalu pomagamy.pl zbierane są pieniądze na wyżywienie dla lekarzy i obsługi szpitala zakaźnego w Łańcucie, dedykowanego do walki z koronawirusem na Podkarpaciu.

Inicjatorem akcji jest miejscowy piłkarz i trener Mateusz Walkowicz. Do zbiórki włączyło się środowisko sportowe z całego województwa, różne instytucje np. łańcucka policja oraz wielu anonimowych darczyńców, w sumie dokonano 333 wpłat. Celem jest zebranie 90 tysięcy złotych. Pieniądze na bieżąco wydawane są na posiłki, które przygotowują lokale gastronomiczne z całego powiatu.

Ministerstwo zdrowia poinformowało o 318 nowych przypadkach zakażeń koronawirusem i 15 kolejnych zgonach. Nie żyje m.in. 86-letni mężczyzna, który hospitalizowany był w szpitalu w Łańcucie. W naszym regionie potwierdzono też nowe przypadki zakażenia - to 3 osoby z powiatu jarosławskiego (młoda kobieta i druga w sile wieku oraz młody mężczyzna), starszy mężczyzna z Tarnobrzega i 5 osób z powiatu tarnobrzeskiego (mężczyzna i kobieta w sile wieku, dziecko oraz starsza kobieta i mężczyzna).

Wyzdrowiało 8 osób: 3 z powiatu sanockiego i 5 z jasielskiego.

Do tej pory na Podkarpaciu badaniami laboratoryjnymi potwierdzono 350 przypadków zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2, 222 osoby wyzdrowiały. Odnotowano 24 zgony

Po 6 tygodniach zakończona została akcja pod hasłem  "Maseczki dla Łańcuta". W tym czasie  udało się uszyć ponad  35 tysięcy maseczek ochronnych. Trafiły one do 420 instytucji w całym regionie, punktów, zakładów, przychodni i oddziałów szpitalnych m.in w Rzeszowie, Przemyślu, Brzozowie i Chrzanowie. Maseczki szyło ponad 60 krawcowych w całym regionie a dystrybucją zajęli się  wolontariusze, wśród nich dwie grupy motocyklowe Ronin Riders oraz Horda Łańcut. Materiał do szycia był przekazywany m.in  przez indywidualnych darczyńców oraz firmy.  

Sztab akcji "Maseczki dla Łańcuta" mieścił się w hallu Miejskiego Domu Kultury w Łańcucie, który wolontariuszom udostępnił urząd miasta.

Ponad tysiąc złotych straciła mieszkanka gminy Łańcut, która padła ofiarą oszustwa SMS-owego.

Kobieta na telefon komórkowy dostała informację o konieczności dopłaty niewielkiej kwoty za dostarczenie opłaconej już paczki. Klikając w link, zawarty w wiadomości, kobieta została przekierowana na fałszywą stronę firmy kurierskiej. Stamtąd natomiast na stronę płatności elektronicznej. Kobieta wykonała przelew. Okazało się jednak, że transakcja opiewała nie na kilkadziesiąt groszy, a na ponad tysiąc złotych. 

Łańcuccy policjanci apelują o ostrożność podczas robienia zakupów i płatności przez Internet. Funkcjonariusze odbierają zgłoszenia od osób, które pomimo zapłaty nie otrzymały zamówionego towaru.Ostatnio ofiarą oszustów padły osoby kupujące konsole do gier, narzędzia oraz materiały ogrodnicze i budowlane. Poszkodowani stracili od kilkudziesięciu do kilku tysięcy złotych.

Dwóch mieszkańców Łańcuta odpowie za kradzież alkoholu z palety stojącej przed sklepem spożywczym. Mężczyźni zabrali 12 butelek trunku i schowali się w zaroślach, aby go wypić.

Zawiadomiona o kradzieży policja szybko złapała złodziei. Ci nie byli w stanie uciekać, bo po zdobyciu napoju z promilami postanowili wypić go jak najszybciej. Wszystkiego wypić nie zdążyli, bo przeszkodzili im w tym mundurowi.

Tempo spożycia musiało być jednak okazałe, bo badanie alkomatem wykazało u amatorów napojów wyskokowych po 3 promile u każdego. Gdy wytrzeźwieli usłyszeli zarzut kradzieży.