Rzeszów
W Rzeszowie, 25-letni mężczyzna skoczył z mostu przy ul. Naruszewicza. Udało się go uratować.
Przed godziną 13 dyżurny komendy miejskiej został poinformowany, że z tzw. mostu tęczowego, skoczył mężczyzna. Na miejsce natychmiast wysłano patrole. Najszybciej przyjechał patrol z oddziałów prewencji. Funkcjonariusze weszli do wody i wyciągnęli mężczyznę z rzeki. Wychłodzonemu 25-latkowi pomocy udzieliła załoga pogotowia ratunkowego i przewiozła go do szpitala.
Ze wstępnych relacji świadków wynika, że mężczyzna wszedł na środek mostu, przechylił się przez barierkę i skoczył do Wisłoka. Chwilę przed tym zdarzeniem uciekł ze szpitala przy ul. Szopena.
Ulicami Rzeszowa późnym popołudniem przejdzie XV Marsz za Życiem. Stowarzyszenia katolickie chcą w ten sposób uczcić świętych Młodziaków - męczenników. Obchodzone jest na pamiątkę śmierci dzieci betlejemskich, zamordowanych z rozkazu Heroda.
Marsz rozpocznie się o godz. 17.15 przed pomnikiem Dzieci Nienarodzonych na Starym Cmentarzu. Następnie jego uczestnicy wyruszą w stronę bazyliki ojców Bernardynów.
Podczas przemarszu wstrzymany będzie ruch na ul. Targowej.
Rzeszów na tle pozostałych miast wojewódzkich wyróżnia się dynamiką wzrostu liczby mieszkańców. W stolicy Podkarpacia w pierwszym półroczu tego roku urodziło się najwięcej dzieci.
Jak podaje Główny Urząd Statystyczny współczynnik przyrostu naturalnego wyniósł prawie 4 na tysiąc mieszkańców. Pod tym względem stolica Podkarpacia wyprzedza inne miasta ściany wschodniej: Białystok i Olsztyn.
Aż dziewięć miast wojewódzkich miało w tym czasie ujemny przyrost naturalny, a najszybciej ubywa mieszkańców Katowic i Łodzi.
Rzeszów jest także miastem, w którym osiedla się najwięcej osób. Pod tym względem wyprzedza Warszawę, Kraków, Zieloną Górę i Gdańsk.
Rzeszów jest również "najmłodszym" miastem w kraju. Średnia wieku nie przekracza tu 39 lat. Na przeciwległym biegunie są Katowice i Łódź, gdzie średnia wieku wynosi ponad 44 lata.
Rzeszowska delegatura NIK spośród przeprowadzonych w mijającym roku kontroli zbadała między innymi funkcjonowanie Międzynarodowego Rezerwatu Biosfery Karpaty Wschodnie. Pokontrolne wnioski wskazują potrzebę powołania jednolitego organu zarządzającego rezerwatem biosfery.
Taki wniosek został skierowany do ministra środowiska - mówił dziś Wiesław Motyka, dyrektor rzeszowskiej delegatury NIK.
Zdaniem naszego gościa jest to konieczne do jednolitej ochrony gwarantującej zachowanie wartości dziedzictwa przyrodniczego.
Nasz gość podsumowując miniony rok mówił też o negatywnych wynikach kontroli dotyczącej zagospodarowania terenów pogórniczych kopalni siarki w Machowie.
Podkreślił, że przez 32 lata nie udało się zrekultywować wyrobiska w Piasecznie, poczyniono wiele błędów na każdym etapie i mimo wydatkowania 50 mln zł nie doprowadzono do rekultywacji pokopalnianych terenów.
Rzeszowska delegatura NIK sprawdzała w mijającym roku także proces oddawania samorządom dworców kolejowych czy wydawanie wiz pracowniczych przybywającym zza wschodniej granicy.
Wiele tych kontroli to inicjatywa własna pracowników NIK. Dyrektor rzeszowskiej delegatury zauważa jednak, że zmienia się spojrzenie na pracę Izby, która postrzegana jest bardziej jako swego rodzaju audytor państwa, a nie organ ścigania.
W niebanalny sposób utrwalili swoje wspomnienia z wyjazdu do Wilna uczniowie Zespołu Szkół nr 1 w Rzeszowie. Przygotowali kalendarz, w którym są zdjęcia miejsc związanych z historią Polski oraz migawki ze zwiedzania stolicy Litwy i okolic.
Październikowa wizyta odbyła się w ramach projektu edukacyjnego "Śladami wielkich Polaków", w którym rzeszowska szkoła nawiązała współpracę z polskojęzycznym gimnazjum im. Jana Pawła II w Wilnie.
Ponad dwudziestoosobowa delegacja uczniów i nauczycieli ze stolicy Podkarpacia odwiedziła gimnazjum w Wilnie. W programie pobytu były wspólne lekcje oraz zwiedzanie Wilna, Kowna i Troków. W maju przyszłego roku rzeszowianie podejmą przyjaciół z Litwy w swojej szkole.
Program edukacyjny "Śladami wielkich Polaków"jest współfinansowany przez Ministerstwo Edukacji Narodowe i Wspólnotę Polską.
Droga S19 na północ od Rzeszowa w miejscach gdzie ma 3 pasy będzie poszerzona. Trwa postępowanie przetargowe dotyczące tej inwestycji. Cały odcinek do granicy województwa będzie gotowy na początku 2022 roku - choć może być przejezdny już w 2019 - twierdzą drogowcy.
W rzeszowskim oddziale Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad podsumowano dziś stan prac nad drogą, która ma być częścią międzynarodowej Via Carpatia. Jej budowa przyniesie wiele korzyści przekonywał europoseł PiS Tomasz Poręba. Jak mówił - to nie tylko zachęta dla inwestorów ale także powstrzymywanie emigracji zarobkowej. Badania wskazują, że nowe, duże drogi dają taki efekt - podkreślał parlamentarzysta.
Wielkim wyzwaniem dla drogowców będzie budowa S19 na południe od Rzeszowa. Zaplanowano tam 4 tunele i najwyższe w Polsce wiadukty - do 100 metrów nad poziomem dolin. Na razie trwają badanie - m.in. geologiczne. Przetarg na budowę pierwszego odcinka (Rzeszów - Babica) ma się odbyć w przyszłym roku. Cała trasa ma być gotowa w 2025. Jej koszt będzie wyjątkowo duży - wstępnie mówi się o kwocie ponad 8 mld zł. - to 5 razy więcej niż odcinek na północ od Rzeszowa.