Tarnobrzeg
Tarnobrzeskie Stowarzyszenie "Chrońmy zwierzęta" pilnie poszukuje wolontariuszy.
W schronisku przebywa aktualnie 72 psy i 12 kotów. Na co dzień opiekuje się nimi sześciu pracowników ze Stowarzyszenia oraz kilkoro mieszkańców na zasadzie wolontariatu. Ze względu na liczbę zwierząt Stowarzyszenie potrzebuje więcej wolontariuszy. Chodzi głównie o osoby, które zechciałyby poświęcić swój czas na spacer z psem w pobliżu schroniska. W miarę możliwości i zainteresowania mile widziana jest również pomoc przy pracach porządkowych czy też karmieniu czworonogów.
Problem niedoboru wolontariuszy w dużej mierze wynika z utrudnień komunikacyjnych. Schronisko znajduje się w oddalonej o 10 km od centrum miasta dzielnicy Machów i nie dojeżdżają tam autobusy. Prezes stowarzyszenia deklaruje jednak, że zainteresowani wolontariatem mieszkańcy mogą liczyć na transport w obie strony zorganizowany przez schronisko. Wystarczy tylko zgłosić taką potrzebę telefonicznie.
Osoby, które chciałyby również finansowo wesprzeć Tarnobrzeskie Stowarzyszenie "Chrońmy zwierzęta" mogą przekazać swój 1% z rocznego rozliczenia podatku. Niezbędne dane i numer konta:
(Tarnobrzeskie Stowarzyszenie "Chrońmy Zwierzęta" Numer konta: PKO BP 86 1020 4913 0000 9902 0123 8807 KRS 0000491909
Wszystko wskazuje na to, że od najbliższego tygodnia rozpocznie się zasiedlanie nowego bloku Towarzystwa Budownictwa Społecznego w Tarnobrzegu przy ul. Św. Barbary. Na swoje mieszkania czeka tam od sierpnia ubiegłego roku ponad 50 rodzin.
Przyszli lokatorzy stali się zakładnikami sporu pomiędzy wykonawcą a inwestorem. Wykonawca konsekwentnie odmawia wydania dokumentacji budowlanej, która jest niezbędna do uzyskania pozwolenia na użytkowanie obiektu, żądając ostatniej transzy płatności. Konflikt dotyczy wysokości żądanej kwoty.
Tymczasem TBS powołuje się na kary umowne z tytułu opóźnień zakończenia inwestycji, ale też wyraża obawę czy pieniądze trafią do mniejszych podwykonawców, którymi są firmy z okolic Tarnobrzega.
Mimo braku rozstrzygnięcia sporu, wspierany przez miasto inwestor sam odtworzył potrzebne dokumenty z historii budowy bloku. Wraz z wnioskiem o pozwolenie na użytkowanie obiektu TBS złożył je w Powiatowym Inspektoracie Nadzoru Budowlanego.
Kierujący tą instytucją Józef Brudz poinformował, że w najbliższy piątek zamierza wydać pozytywną dla inwestora decyzję w tej sprawie.
Poproszony o komentarz przedstawiciel wykonawcy powiedział, że nie chciałby prezentować stanowiska firmy przed umówionym na jutro spotkaniem z władzami Tarnobrzega oraz miejscowym TBS.
W Tarnobrzegu obowiązuje selektywna zbiórka śmieci w podziale na pięć frakcji.
Poza szkłem, plastikiem, papierem oraz odpadami mieszanymi, mieszkańcy mogą segregować odpady biodegradowalne, czyli resztki roślinne i spożywcze.
Worki na takie odpady gmina dostarcza mieszkańcom domów jednorodzinnych, a spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe mają obowiązek postawić pojemniki na odpady bio do wiat śmietnikowych. Robią to sukcesywnie, ponieważ spółdzielnie przystosowują do tej frakcji dotychczasowe kontenery, w których gromadzone były śmieci mieszane.
Receptury przekazane przez mieszkańców złożą się na "Tarnobrzeską książkę kucharską", którą zamierza wydać tamtejsza Biblioteka Pedagogiczna wspólnie ze Stowarzyszeniami Kulturalno-Oświatowym LIBRI oraz Doliną Smaku.
Ponad 200 przepisów z ilustracjami utworzy m.in. rozdziały o pieczywie, daniach jarskich, daniach głównych, przekąskach i nalewkach.
Książkę kucharską wzbogacą również receptury staropolskiej kuchni lasowiackiej. Dla kontrastu będą też dania i sałatki z egzotycznych, a czasem nowatorskich kompozycji, nadesłanych przez Tarnobrzeżan zamieszkujących różne krańce świata. Większość zbioru to jednak zapiski z domowych zeszytów odziedziczonych po mamach i babciach.
Całe przedsięwzięcie jest na etapie porządkowania przepisów i opracowywania ilustracji kulinarnych. Tarnobrzeska książka kucharska zostanie wydana z okazji dni miasta, w maju tego roku.
Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu utrzymał w mocy postanowienia Sądu Rejonowego w sprawie aresztowania 3 byłych członków kierownictwa Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Prokuratura zarzuciła im działania na szkodę spółki i wyrządzenia jej szkody majątkowej w wielkich rozmiarach.
29 stycznia decyzją sądu na 3 miesiące aresztowani zostali: były członek zarządu PGZ Radosław O., oraz dwaj byli dyrektorzy Robert K. i Robert Sz. To orzeczenie zaskarżyli obrońcy podejrzanych. W swoich zażaleniach na areszt zarzucali m.in., że w dużym stopniu nie uprawdopodobniono popełnienie zarzucanych im czynów.
Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu nie zmienił dziś decyzji sądu niższej instancji.
Spośród 6 osób zatrzymanych przez CBA w sprawie korupcji i nieprawidłowości w Polskiej Grupie Zbrojeniowej aresztowany jest także były rzecznik MON Bartłomiej M. Dwoje innych podejrzanych: były poseł Mariusz Antoni K. i była pracownica MON Agnieszka M. mają wolnościowe środki zapobiegawcze.
Były rzecznik MON Bartłomiej M. pozostanie w areszcie. Sąd okręgowy w Tarnobrzegu podtrzymał decyzję sądu niższej instancji o trzymiesięcznym aresztowaniu Bartłomieja M., także o pozostawieniu na wolności byłego posła Mariusza Antoniego K.
Obaj są podejrzani o popełnienie szeregu przestępstw na szkodę Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
Adwokaci Bartłomieja M. domagali się uchylenia aresztu argumentując, że nie ma wystarczających dowodów na popełnienie zarzucanego mu czynu. W przypadku Mariusza K. zażalenie złożyła prokuratura twierdząc, że poręczenie majątkowe i zakaz opuszczania kraju nie spełniają swojej roli.
Bartłomiejowi M. i byłemu posłowi Mariuszowi Antoniemu K. zarzucono powoływanie się na wpływy w instytucji państwowej i podjęcie się pośrednictwa w załatwieniu określonych spraw celem uzyskania korzyści majątkowej w wysokości ponad 90 tysięcy zł.