powiat stalowowolski
Policjanci z Niska zatrzymali poszukiwanego 33-latka. Mieszkaniec Stalowej Woli był tak pijany, że położył się na chodniku. Przypadkowa osoba wezwała pomoc. Ponieważ kontakt z mężczyzną był utrudniony, funkcjonariusze wezwali pogotowie.
Podczas potwierdzania jego danych, okazało się, że 33-letni mieszkaniec Stalowej Woli jest poszukiwany do odbycia kary. Kiedy wytrzeźwieje zostanie przewieziony do zakładu karnego, w którym ma spędzić 10 miesięcy pozbawienia wolności.
Obronimy Polskę, ale obronimy ją wtedy, jeżeli podejmiemy 13 października odpowiednie decyzje - podkreślił prezes PiS Jarosław Kaczyński na niedzielnym pikniku rodzinnym w Stalowej Woli, apelując o wspieranie jego ugrupowania. "Jest jedna opcja - Prawo i Sprawiedliwość" - oświadczył.
Lider PiS podkreślił, że jego ugrupowanie nie pozwoli na to, aby polska rodzina została rozbita, a polskie dzieci były - jak mówił - "od przedszkola już demoralizowane i seksualizowane, aby im zabierano dzieciństwo". "Nie pozwolimy na narkotyki, nie pozwolimy na to, aby nasza ojczyzna stała się czymś, co po jakimś czasie będzie przypominało grupę ludzi, którzy nie wiedzą, co czynią" - powiedział.
"Obronimy Polskę, ale obronimy ją wtedy, jeżeli podejmiemy w październiku, 13 października tego roku odpowiednie decyzje" - powiedział prezes PiS. Zaapelował przy tym do wszystkich Polaków o wsparcie dla tych, którzy Polskę rozwijają i bronią - jak mówił - "polskiej wolności, polskiego obyczaju, polskiej tradycji i naszej religii".
"Wesprzyjcie PiS, bo to jest dziś jedyna droga. Po drugiej stronie jest to, co mogliście już zobaczyć, i nie wracajmy do tego. Ktoś kiedyś powiedział: +żeby było, jak było+. Szanowni państwo, to nie będzie tak, jak było - to będzie dużo gorzej" - przekonywał. "Jeszcze raz powtarzam: jest jedna opcja - Prawo i Sprawiedliwość" - oświadczył szef PiS.
(PAP)
W Stalowej Woli odbędzie się dziś (niedziela) piknik rodzinny zorganizowany przez Prawo i Sprawiedliwość. Jego gośćmi mają być premier Mateusz Morawiecki, prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz była premier europoseł Beata Szydło.
W całym kraju odbyło się już kilkadziesiąt taki spotkań, pierwszy piknik odbył się w miejscowości Gózd, a kolejne m.in. Tokarni, Chełmie, Siemianowicach Śląskich, Stężycy Miedznej Murowanej, Dygowie, Zbuczynie i Ostrzeszowie.
Jak informują politycy PiS podczas takich spotkań politycy partii konsultują z lokalnymi społecznościami założenia programu Prawa i Sprawiedliwości.Piknik w Stalowej Woli to ostatnie tego typu spotkanie. Na przełomie sierpnia i września Prawo i Sprawiedliwość ma po wszystkich takich konsultacjach przedstawić swój program wyborczy i rozpocząć spotkania w formule konwencji wyborczych.
Oprócz oficjalnych wystąpień, podczas pikniku w Stalowej Woli przewidziano również część przeznaczoną dla rodzin i dzieci - m.in. chodzące bajkowe maskotki, animacje czy występy artystyczne. Piknik odbędzie się na terenie parku miejskiego w Stalowej Woli, rozpocznie się o godzinie 12.00, potrwa do 17.00. Oficjalne wystąpienia polityków PiS zaplanowano na godzinę 13.00.
Dla dzieci chorych na raka pokonali na rowerze dystans z Rzeszowa do Gdańska. To kolejna odsłona akcji "Zajedź raka", w ten sposób grupa zapalonych cyklistów wsparła zbiórkę pieniędzy na budowę domu hospicyjnego "Dom Aniołków" w Skowierzynie w powiecie stalowowolskim. Rowerzyści planowali pokonać 643 kilometry w 24 godziny, ale na miejsce dojechali godzinę później. M.in dlatego, że GPS wyprowadził rowerzystów w pole, a jeden z nich Piotr Czarnecki, który zorganizował tę wyprawę , miał niegroźny wypadek.
"Dom Aniołków" to będzie placówka dla nieuleczalnie chorych dzieci i młodzieży. Do tej pory udało się zgromadzić 22 tysiące złotych, ale pieniądze będą zbierane do końca sierpnia. Potrzeba 64 tys złotych. Środki zostaną przeznaczone na fundamenty hospicjum .
Darowiznę można wpłacać przez stronę internetową Fundacji Z Serca Dla Serca
Umowa na dostawę 24 artyleryjskich wozów amunicyjnych dla kompanijnych modułów ogniowych samobieżnych moździerzy Rak 120 mm zostanie podpisana we wtorek z udziałem ministra obrony Mariusza Błaszczaka – poinformowało MON.
Umowa, która zostanie podpisana w Hucie Stalowa Wola między HSW a Inspektoratem Uzbrojenia MON, przewiduje dostawę 24 wozów amunicyjnych w latach 2019–2020. Wozy będą służyć do zaopatrzenia moździerzy Rak w amunicję – zarówno do jej przewozu, jak i zmechanizowanego załadunku i rozładunku.
Artyleryjski wóz amunicyjny kompanijnego modułu ogniowego Rak został zbudowany na platformie samochodu ciężarowego Jelcz 882.53 z dwuosobową opancerzoną kabiną. Podwozie jest wyposażone w hakowy system załadowczy kontenerów, pokładowy zestaw urządzeń łączności wewnętrznej i zewnętrznej, urządzenie filtrowentylacyjne, odbiornik nawigacji satelitarnej i stanowisko karabinu maszynowego. Pojazd mieści sześć palet do przewożenia amunicji 120 mm.
Kompanijny moduł ogniowy w docelowej konfiguracji będzie się składać z ośmiu samobieżnych moździerzy Rak i czterech artyleryjskich wozów dowodzenia – jedne i drugie skonstruowano na podwoziu kołowego transportera opancerzonego Rosomak. Dodatkowymi komponentami będą dwa artyleryjskie wozy rozpoznania (AWR) i zaplecze logistyczne, złożone z trzech artyleryjskich wozów amunicyjnych (AWA), jednego artyleryjskiego wozu remontu uzbrojenia (AWRU) i wozu zabezpieczenia technicznego (WZT).
Dostawy samobieżnych moździerzy Rak rozpoczęły się w 2017 r. Zawarta w 2016 r. umowa przewiduje dostawę ośmiu kompanijnych modułów ogniowych Rak. Pierwsze wozy zostały przekazane w 2017 r. 17. Wielkopolskiej Brygadzie Zmechanizowanej. Drugi KMO trafił do 12. Brygady Zmechanizowanej w Szczecinie, trzeci moduł został dostarczony do 15. Brygady Zmechanizowanej, czwarty KMO trafił do 21. Brygady Strzelców Podhalańskich, a piąty do 5. Batalionu Strzelców Podhalańskich.
(PAP)
W Stalowej Woli planowana jest budowa instalacji spalania paliwa alternatywnego. Dziś samorząd podpisał umowę w tej sprawie z przedsiębiorstwem Tauron Polska Enegia. Jest to odpowiedź na unijne prawo zgodnie z którym, najpóźniej do końca 2020 roku muszą zostać wycofane instalacje starego typu, nie spełniające norm środowiskowych. W Polsce jest ich osiem, dwie z nich znajduje się w Stalowej Woli.
- Chcemy, by instalacja służyła mieszkańcom miasta, a ponadto stała się atrakcyjnym miejscem pracy w Stalowej Woli - mówi prezes Tauronu. Filip Grzegorczyk dodaje, że w wyniku likwidacji starych bloków energetycznych żaden z pracowników elektrowni nie straci pracy.
Nowa instalacja napędzana będzie paliwem typu RDF, pozyskiwanym ze specjalnie dobranych odpadów. W planach Stalowej Woli i przedsiębiorstwa Tauron jest również dokończenie budowy bloku parowego oraz utworzenie farm fotowoltaicznych.