19 maja 1480 roku w Krakowie zmarł Jan Długosz - dziś można go nazwać wybitnym średniowiecznym naukowcem. Historyk, geograf, wychowawca królów . Chociaż to postać, której dzieła wzbudzają także kontrowersje - dotyczące ich rzetelności i bezstronności - co zresztą w przypadku historii wydaje mi się dość naturalne. I dziś przecież toczy się spory dotyczące przebiegu nawet najnowszych, dobrze udokumentowanych wydarzeń.
Jan Długosz - powinno się pewnie powiedzieć - najsłynniejszy z Janów Długoszów - bo było ich sporo. A to za sprawą ojca Jana - także o imieniu Jan, który postanowił to imię nadawać wszystkim swoim męskim potomkom. Ilu ich było? Tu zdania są rozbieżne, bo są informację, że nasz Jan był 4 z kolei ale także m.in że miał 9 braci - a wiadomo że sam dla odróżnienia od rodzeństwa nazywał siebie "starszym". Sławą jednak przyćmił wszystkich - także ojca - ważną postać Bitwy pod Grunwaldem, nagrodzoną za zasługi starostwem. Pewnie też dzięki udziałowi ojca w bitwie Jan "starszy" mógł ją tak szczegółowo opisać w swoim najważniejszym dziele "Roczniki - czyli kroniki sławnego Królestwa Polskiego". I to był też pewnie przyczynek do jego innego słynnego - "Banderia Prutenorum" (czyli opisu pruskich sztandarów zdobytych pod Grunwaldem).
Jan od dziecka ponoć bardzo garnął się do nauki - wg legendy wyrzucił zabawki a do szkoły przychodził tak wcześnie że zastawał zamknięte bramy. Zwrócił uwagę biskupa Zbigniewa Oleśnickiego - co stało się początkiem jego kariery. Uwieńczonej nie tylko dziełami ale też posadą wychowawcy królewskich dzieci Kazimierza Jagiellończyka. Co ciekawe Długosz nie skończył studiów, choć przez 3 lata uczęszczał do Akademii Krakowskiej. Ale wtedy uznał że lepiej wiedzę zdobywać w praktyce.
Najsławniejsze swoje kroniki pisał przez ćwierć wieku - 1/3 swojego życia. To był ewenement na skalę europejską - sięgał do licznych wówczas źródeł polskich ale też krajów sąsiednich. Niewątpliwie był patriotą a będąc duchownym, także zwolennikiem przewagi kościoła nad państwem. No i przy całym swoim naukowym podejściu był jednak typowym przedstawicielem średniowiecza - sporo w jego dziełach opisu ingerencji sił nadprzyrodzonych.
Trzeba przy tym wymienić jeszcze jego zasługi geograficzne - dzieło "Chronografia" opisuje Polskę m.in w nowatorski sposób wykorzystujący biegi rzek i określenia ich dorzeczy. A nie było wtedy żadnych map, jedynie jakieś rysunki z zaznaczeniem ważnych miast kilku rzek i czasami wymyślanych przez autorów gór. Wszystko w czasach jeszcze przed epoką odkryć - gdy cały znany w naszym kręgu cywilizacji świat to była Europa Azja i Afryka - przy czym np Skandynawię uznawano za wyspę.
Długosza bardzo doceniano już w jego czasach - chwalił go papież nadając w końcu tytuł Arcybiskupa Lwowskiego, choć tego urzędu już Jan Długosz nie objął, bo zmarł dokładnie 540 lat temu. A pogrzeby miał dwa - drugi w 1880 r., gdy jego szczątki spoczęły w wawelskiej Krypcie Zasłużonych na Skałce.