"Niczego w swoim życiu nie żałuję. Jeszcze raz wzięła bym wszystko na swoje barki" - tak mówi matka czworga niepełnosprawnych dorosłych już dzieci. Wdową została w wieku trzydziestu trzech lat. Pracowała krótko, bo tylko 20 lat, resztę poświęciła leczeniu dzieci. Teraz one mają swoje rodziny i wychowują własne pociechy. Za lata wyrzeczeń i pracy 24 godziny na dobę otrzymuje ponad 800 złotych emerytury. Jak mówi, zasłużyła sobie na to, aby mieć dzisiaj lepszą emeryturę.

Oceń ten artykuł
(9 głosów)

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.
Zapoznaj się z Zasadami publikowania komentarzy na stronie radio.rzeszow.pl

Potrzebujesz pomocy? kliknij tutaj