“Chcemy uleczyć naszą planetę w ludzkich umysłach. Potrzebujemy wspólnoty, harmonii i radości. Chcemy stworzyć całkiem nowy świat” – takie słowa padły ze sceny Tauron Life Festival Oświęcim 2018 podczas koncertu Santany, który niczym wysłannik niebios przyniósł ludziom radość i nadzieję, za pomocą nie tylko słów, ale przede wszystkim muzyki na najwyższym światowym poziomie. 9. edycja festiwalu, który odbył się w dniach 14-16 czerwca była celebracją pokoju, wolności i jedności ponad wszelkimi podziałami.
Wielkie hity takie jak “Oye Como Va”, “Maria Maria”, czy “Smooth” to sól koncertów Santany, który po 50 latach na scenie imponuje formą wielkiego mistrza. Jednak rozpoczęte koncertem na TLFO tournee Divination Tour to - zgodnie z jego nazwą - coś znacznie więcej niż tylko kolejna szansa na usłyszenie na żywo dobrze znanych z radia kawałków. Carlos podkreśla w wywiadach, że ma zamiar rozpocząć duchową rewolucję, a wygłoszona ze sceny w Oświęcimiu przemowa kolejny raz potwierdziła jego zamiary.
“Chcemy uleczyć naszą planetę w ludzkich umysłach. Potrzebujemy wspólnoty, harmonii i radości. To właśnie to miejsce i czas, kiedy możemy pokonać strach. CNN, BBC, wszystkie kanały telewizyjne wciskają nam kit. My chcemy stworzyć całkiem nowy świat, jak w piosence The Doors - “We want the world and we want it... Now!”. Dziękujemy, że tutaj jesteście i tworzycie to razem z nami” – te słowa artysty spotkały się z wielkim aplauzem kilkunastotysięcznej publiczności, która w piątkowy wieczór szczelnie wypełniła stadion oświęcimskiego MOSiR-u.
Pod koniec dwugodzinnego koncertu oczom rozentuzjazmowanych fanów ukazał się widok, którego z pewnością się nie spodziewali – na zaproszenie Santany na scenie pojawił się z tamburynem sam dyrektor festiwalu, Darek Maciborek, który przed dobre dziesięć minut dzielnie akompaniował szamanowi gitary i reszcie doskonałych muzyków tworzących jego zespół. To bezprecedensowa sytuacja, potwierdzająca wyjątkowe podejście Carlosa do koncertu na TLFO, który kilkukrotnie nazwał “pięknym festiwalem”.
Kilkadziesiąt minut przed koncertem Santana otrzymał drugą w historii Tauron Life Festival Oświęcim statuetkę Peacemakera, za nadzwyczajny wkład w szerzenie bliskich festiwalowi idei pokoju.
Wyjątkowy charakter miał również sobotni koncert Punk Alive, z klasykami undergroundowego rocka, śpiewanymi przez legendy polskiej sceny niezależnej. Ze względu na okoliczności koncert przerodził się w hołd dla zmarłego kilka dni wcześniej Roberta Brylewskiego, który miał być jednym z filarów tego projektu, przygotowanego specjalnie dla TLFO. “Dla niego pieniądz nie był Bogiem. To był człowiek, który patrzył przede wszystkim na ludzi” – tak śpiewany przez siebie utwór “Pieniądz” zapowiedział Darek Malejonek. Legendę polskiego rocka wspominali też inni artyści tego koncertu, tacy jak Tomasz Budzyński czy Melon z zespołu Prawda.
Każdy z tegorocznych artystów wniósł do historii festiwalu nie tylko mnóstwo świetnej muzyki, ale też potężną dawkę dobrej energii, wyrażonej w słowach.
“Muzyka to silne narzędzie, które potrafi zmieniać opinie. To wspaniałe, że organizowane są wydarzenia, które jednoczą ludzi. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że możemy tu być” – mówił Joey Tempest, wokalista grupy Europe, której ponadczasowy hit “Final Countdown” zabrzmiał na zakończenie TLFO 2018.
“Strasznie nas dzielą w polityce, mediach, bawią się nami jak marionetkami. Rebel Babel powstało po to, żeby stworzyć jedną pozytywną ekipę przeciwko podziałom. Zróbcie hałas dla jedności!” – nawoływał raper L.U.C., który podczas sobotniego koncertu osobiście dyrygował kilkudziesięcioosobowym składem dęciaków i innych instrumentów.
Po tegorocznej edycji Tauron Life Festival Oświęcim jedno jest pewne - najbardziej pokojowy festiwal w Europie ma się świetnie. Szkoda, że na kolejną, jubileuszową, 10. edycję musimy czekać aż rok!
Zajrzyj na stronę lifefestival.pl oraz oficjalny profil festiwalu na kanale Facebook aby poczytać i pooglądać więcej na temat TLFO 2018!
\