Anna Czartoryska-Niemczycka udostępnia 12 niezwykle kobiecych piosenek.
fot. Miron Chomacki

Aktorka, wokalistka, mama trójki dzieci – sześć lat temu zaczęła tworzyć autorską płytę, która jest odzwierciedleniem jej doświadczeń, opowieścią o emocjach towarzyszących wielkim zmianom w życiu. Aktorka z właściwą sobie wrażliwością połączyła przewrotne teksty Pawła Bulaszewskiego z chilloutowymi brzmieniami, flirtując przy tym z nutami elektroniki czy jazzu. Dziś postanowiła podzielić się z nami tym projektem.
„Zastanawiałam się jak umilić Wam czas spędzany w domu i zainspirowana Waszymi znaleziskami z domowych porządków, postanowiłam podzielić się czymś, co przeleżało u mnie w szufladzie przez długi czas. To płyta „Euforia/Panika”, nad którą pracowałam z przerwami przez kilka lat, łapiąc wolne chwile w czasie wielkich zmian w moim życiu. Stawiałam wtedy pierwsze kroki jako młoda mama, ale zależało mi na tym, żeby wciąż być twórczą i aktywną zawodowo. Gdy zostałam mamą po raz trzeci, materiał odłożyłam na bok kolejny raz, z myślą, że wrócę do niego, gdy łatwiej mi będzie złapać równowagę dom-praca.
Obecna sytuacja pokazała mi jednak, że (gdy nie da się inaczej) możemy pracować, tworzyć i komunikować się nie opuszczając domowych pieleszy. Dlatego, mimo tego, że najbardziej lubię spotykać się z Wami osobiście, postanowiłam udostępnić w sieci moje piosenki z nadzieją, że pomogą one Wam chociaż na chwilę oderwać się od rzeczywistości i nabrać dystansu do sytuacji, w której wszyscy się znaleźliśmy. Autorem tekstów jest Paweł Bulaszewski, muzykę stworzył Michał Przytuła. Staraliśmy się, aby materiał był różnorodny, dlatego liczę na to, że będzie Wam towarzyszył zarówno przy porannym rozruchu, wyprawach samochodowych do sklepu, instagramowych imprezach jak i romantycznych uniesieniach, i że doda Wam otuchy w chwilach słabości."

Euforia czy Panika? A może właśnie równowaga.

"Wydaje się, że euforia i panika leżą na przeciwległych biegunach, ale to właśnie sprawia, że są wzajemnym odbiciem. Kiedyś myślałam, że w imię jakiejś karmicznej równowagi każdemu z nas przysługuje tyle samo szczęścia, co łez. Gdy wszystko układało się dobrze, zastanawiałam się, co się za chwilę złego stanie – dla równowagi. Dziś, kiedy ludzie na całym świecie z niepewnością patrzą w przyszłość, kiedy naprawdę jest się czego bać i o co martwić, rozumiem, że „szczęście trzeba rwać jak świeże wiśnie” – bezczelnie i całym sobą. W czasach wielkiej paniki, do euforii doprowadzają mnie chwile beztroski i bliskości z tymi których kocham."

Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Czytany 383 razy

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.
Zapoznaj się z Zasadami publikowania komentarzy na stronie radio.rzeszow.pl

Potrzebujesz pomocy? kliknij tutaj