Piotr Nowak - jedyny basista, który grał z Tadeuszem Nalepą we wszystkich jego formacjach, począwszy od grupy Blackout, poprzez Breakout, aż po projekty solowe ojca polskiego bluesa.

Ongiś, wraz z grupą Breakout występował na wspólnych koncertach z The Who i Jethro Tull, supportował Led Zeppelin.

Dziś po latach okazjonalnego grania w rozmaitych formacjach i solo, ma własny zespół.

Piotr Nowak Band to młoda formacja, której muzycy poznali się w studiu im. Tadeusza Nalepy w Polskim Radiu Rzeszów w 2015 roku. 

Wtedy to uwagę Roberta Bartusika, Sebastiana Stachurskiego oraz Wojciecha Kwiecińskiego zwrócił głos Piotra Nowaka. Muzycy nawiązali współpracę. 

Jej efektem był tytułowy utwór z ich pierwszej płyty „Pamięć”, poświęcony Tadeuszowi Nalepie. Autorem tekstu jest Arkadiusz Zawiliński, a autorem muzyki Robert Bartusik.

Piosenka znalazła się na debiutanckiej płycie zespołu, sprzed trzech lat.

Teraz grupa powraca nowym krążkiem.

Album „Live” to zasadniczo koncertowa wersja wspomnianej płyty, wzbogacona o kilka coverów niezapomnianych przebojów Nalepy, by wspomnieć choćby tylko takie tytuły, jak „Nocą Puka Ktoś”, „Oni Zaraz Przyjdą Tu”, czy „Modlitwa”.

Poza tym kompozycje Roberta Bartusika i Sebastiana Stachurskiego, teksty Bogdana Loebla i mnóstwo pozytywnej energii podczas zarejestrowanego na płycie koncertu w Studiu Polskiego Radia Lublin, 14 września, ubiegłego roku…

Oceń ten artykuł
(10 głosów)
Czytany 793 razy

2 komentarzy

  • Observator 31 Sty, 2019

    Piotr Nowak jak sam opowiada wprawdzie grał w formacjach Tadeusza Nalepy, ale z przerwami niezbyt długo. W zespole Blackout od 1966r. do 1968r. kiedy to zmienili nazwę na Breakout. Następnie po przerwie w zespole po zmianach grał tylko do 1969r. Tadeusz Nalepa z zespołem istniał i funkcjonował w Polsce i poza krajem dużo dużo dłużej. Wspomnieć tu należy słynny koncert na w Hali na Podpromiu w Rzeszowie z udziałem znakomitej Miry Kubasińskiej.

  • Piotr 28 Sty, 2019

    Miałem okazję widzieć i słyszeć na żywo ten zespół, generalnie profesjonalizm członków zespołu pod kątem muzycznym, no może poza gitarzystą którego solowe partie nie zawsze wychodzą ok ale gdyby wziął trochę lekcji gry to za kilka lat wszystko wyszło by tak jak powinno. Radziłbym jeszcze trochę poszperać o tej współpracy z Nalepą, bo trochę mija się z prawdą autor no ale cóż, martwi się nie obronią.

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.
Zapoznaj się z Zasadami publikowania komentarzy na stronie radio.rzeszow.pl

Potrzebujesz pomocy? kliknij tutaj