Piłkarze Stali Stalowa Wola wygrali wysoko ostatnie cztery spotkania i są niemal pewni pozostania w II lidze. Jednak klub boryka się z coraz większymi kłopotami finansowymi.
Od stycznia zawodnicy nie otrzymują pełnych należności, dlatego zaprotestowali opóźnionym wyjściem na boisko podczas ostatniego spotkania z ROW Rybnik.
Jedną z przyczyn problemów Stali jest, zdaniem prezesa Mariusza Szymańskiego, przeciągająca się budowa nowego stadionu przy ulicy Hutniczej. Ze względu na gruntowną modernizację obiektu, ekipa Krzysztofa Łętochy wszystkie mecze w roli gospodarza rozgrywa w Boguchwale. A to powoduje odpływ lokalnych sponsorów.
Niewykluczone, że nawet cały przyszły sezon Stal nie zagra u siebie. Jest już bowiem pewne, że wykonawca - firma Budimex, nie zdąży z oddaniem stadionu do użytku w planowanym terminie do października tego roku.