W grupie spadkowej PGNiG Super ligi piłkarze ręczni Stali Mielec przegrali z Wybrzeżem Gdańsk 23:24 i są coraz bliżej degradacji.
Pojedynek zakończył się dramatycznie dla miejscowych i w atmosferze skandalu, gdyż gospodarze obwiniali o ten fakt sędziowską parę z Krakowa.
Zaraz po meczu prezes Stali Roman Kowalik zapowiedział złożenie odwołania do Związku Piłki Ręcznej w Polsce.
Bez względu na dalsze losy pism, w sprawie odwołania Mielczanom został cień szansy na pozostanie. Muszą wygrać ostatni mecz na wyjeździe z Zagłębiem Lubin i liczyć na porażkę Arki Gdynia z pewnym już utrzymania Wybrzeżem Gdańsk.