Sześć goli w Tychach, ale plan wykonany. Pierwszoligowi piłkarze Stali Mielec po emocjonującym meczu 25. kolejki wygrali na wyjeździe z GKS Tychy 4 : 2. Gospodarze dwukrotnie obejmowali prowadzenie - w 44 minucie po samobójczym trafieniu obrońcy Stali Stasika, oraz w 60. minucie po trafieniu Mańki. Gole dla Stali strzelali w końcówce I połowy z rzutu wolnego Domański, w 69. minucie Mateusz Mak, w 82. Mateusz Bodzioch, oraz w 90. Michał Żyro. W spotkaniu kontuzji doznał bramkarz Patryk Wrąbel i w drugiej
połowie miedzy słupkami stał młody Rafał Strączek.
Aktualnie trzecia w tabeli Stal odrobiła straty do wyprzedzających ją drużyn, które w tej serii gier straciły punkty. Mielczanie mają 2 punkty mniej od lidera - Podbeskidzia Bielsko-Biała i punkt od drugiej w stawce - Warty Poznań. Początek następnej kolejki już jutro. W czwartek o 18:10 Stal Mielec podejmie Stomil Olsztyn - relacje z meczu na naszej antenie.