Piłkarze Apklan Resovii podejmowali na stadionie miejskim w Rzeszowie GKS Jastrzębie w ramach 17. kolejki Fortuna 1 ligi. Sobotni mecz przeciwko drużynie z Jastrzębia był ostatnim ligowym spotkaniem Resoviaków w 2020 roku i z całą pewnością drużyna dowodzona przez trenera Radosława Mroczkowskiego nie tak wyobrażała sobie zakończenie tej trudnej dla niej pierwszej połowy sezonu zaplecza ekstraklasy. Resovia przegrała z GKS-em 1-2 i rundę jesienną kończy na ostatnim miejscu w tabeli.
W pierwszej bezbarwnej połowie nie padły żadne bramki, za to w drugiej oglądaliśmy ich aż trzy i wszystkie nieprzeciętnej urody.
Mimo przewagi gospodarzy pierwsi do siatki trafili jastrzębianie, a autorem trafienia w 59 minucie był Daniel Rumin, który wykorzystał dośrodkowanie z prawej strony boiska i mocnym precyzyjnym strzałem głową (mimo asysty trzech obrońców) pokonał bramkarza Resovii – Wojciecha Daniela i było 1-0 dla gości.
Kolejne bramka to przepiękny strzał z dystansu Farida Ariego w 85 minucie. Zawodnik GKS-u świetnie odnalazł się z piłką przed polem karnym, zwiódł dwóch obrońców pasiaków, ustawił sobie piłkę na prawą nogę i technicznym strzałem praktycznie w prawy górny róg zdobył bramkę na 2-0.
Honorowe trafienie dla gospodarzy w doliczonym czasie gry zaliczył Radosław Adamski, który huknął prawą nogą z około 40 metrów na bramkę jastrzębian i piłka zmieściła się w samym okienku bramki. Niestety ten przepiękny strzał był tylko strzałem na osłodę i mecz zakończył się zwycięstwem gości 2-1.
Tym samym GKS kończy jesień na bezpiecznej 14. pozycji w tabeli z dorobkiem 16 punktów – Apklan Resovia z 9 zamyka ligową stawkę.