Siatkarki Developresu SkyRes Rzeszów pokonały na wyjeździe słoweński Nova KBM Branik Maribor 3:1 (25:22, 23:25, 25:23, 25:22) w pierwszym spotkaniu trzeciej rundy Ligi Mistrzyń. Rewanż odbędzie się w sobotę w Rzeszowie. Zwycięzca wystąpi w fazie grupowej.
Brązowe medalistki ostatniego sezonu polskiej ekstraklasy po zwycięstwie w Mariborze postawiły duży krok na drodze do awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzyń. W rewanżu we własnej hali muszą wygrać tylko dwa sety, by wystąpić w gronie 16 najlepszych ekip Starego Kontynentu.
Rzeszowianki zaczęły nieco ospale, słabo przyjmowały zagrywkę rywalek, a z kolei ich serwisy nie sprawiały krzywdy Słowenkom. Gospodynie łatwo uzyskały kilkupunktową przewagę (5:2, 8:5), ale też równie szybko podopieczne Lorenzo Micellego odrobiły straty. Do końca seta trwała wyrównana walka. Siatkarki Developresu w miarę upływu czasu solidniej prezentowały się w ataku, lecz też nie potrafiły zatrzymać niezwykle skutecznej skrzydłowej Branika - Izy Mlakar. W końcówce indywidualne umiejętności Adeli Helic i Jeleny Blagojevic oraz świetna gra w obronie Helene Rosseaux zadecydowały o wygranej rzeszowianek. Ostatni punkt zdobyła Monika Ptak blokiem, ale akurat w tym elemencie polski zespół spisywał się bardzo słabo.
Sporo emocji było także w następnych odsłonach. Drużyna gości tym razem bardziej skoncentrowana wyszła na parkiet i wydawało się, że ma spotkanie pod kontrolą. Helic i Blagojevic skutecznie ostrzeliwały gospodynie, a Developres prowadził 14:10. Potem jednak coś się zacięło w grze rzeszowianek i z kilkupunktowej przewagi pozostały wspomnienia, a na tablicy wyników najczęściej pojawiał się remis. Siatkarki z Podkarpacia straciły jednak głowy w decydujących momentach, zabrakło kończącego ataku
i Branik doprowadził do remisu.
W trzecim secie gra Developresu w pewnym momencie zupełnie się posypała. Szwankowało przyjęcie zagrywki, a błędy w obronie i w ataku Słowenki zamieniały na punkty. Przy stanie 15:10 dla gospodyń rzeszowianki w końcu wyszły z marazmu. Sygnał do odrabiania strat dała Ptak, która skutecznie blokowała i atakowała ze środka. Dopiero w tym fragmencie meczu blok okazał się kopalnią punktów dla Developresu. Udanymi akcjami popisywała się druga środkowa Magdalena Hawryła, a dobrą zmianę dała również Julia Andruszko. I podobnie jak w poprzednich setach, znów o zwycięstwie decydowały ostatnie piłki. Decydujący punkt dla Developresu zdobyła bohaterka tej partii Ptak.
Rzeszowianki udowodniły, że potrafią wychodzić obronną ręką z beznadziejnych sytuacji, ale też w czwartej partii pokazały drugie oblicze. Prowadząc 19:13 uwierzyły, że przeciwniczki tym razem już się nie podniosą. Tymczasem nieliczna widownia w mariborskiej hali obejrzała znów dramatyczną końcówkę, ale szczęście sprzyjało przyjezdnym.
W fazie grupowej LM wystąpi 16 zespołów. 12 ma już zapewniony udział, w tym gronie jest mistrz Polski Chemik Police oraz wicemistrz Grot Budowlani Łódź. Losowanie grup odbędzie się 16 listopada.