W hali sportowej w Zurychu siatkarki Developresu Sky Res Rzeszów odbyły wczoraj półtoragodzinny trening przed czwartkowym meczem 3 kolejki Ligi Mistrzyń z drużyną Vollero.
Trener Lorenzo Miccelii na pierwszych po przylocie półtoragodzinnych zajęciach miał do dyspozycji 14 zawodniczek. Wśród nich powracające do formy po kontuzjach rozgrywającą Annę Kaczmar oraz środkową Kamilę Ganszczyk. Wątpliwe jednak by zdecydował się na wystawienie jutro obu w wyjściowej szóstce. Co ciekawe w wewnętrznej gierce tej mocniejszej szóstki rozgrywała Kaczmar.
Jak poinformował Łukasz Zarembkieiwcz trener przygotowania fizycznego pozostałe zawodniczki są w pełni sił i nie narzekają na poważniejsze mikrourazy. Zajęcia były poświęcone głównie doskonaleniu zagrywki i szybkiego rozegrania na skrzydła. Widać, że zarówno Helenne Rousseaux jak i Jelena Blagojević czy Adela Helić są pozytywnie naładowane energią i to jest optymistyczny prognostyk bowiem to od tej trójki w głównej mierze będzie zależeć powodzenie w czwartkowym meczu.
Dla ekipy Vollero która przegrała oba poprzednie mecze grupowe starcie z rzeszowiankami będzie spotkaniem ostatniej szansy by przedłużyć nadzieje na wyjście z grupy. W przeciętnej lidze szwajcarskiej podopieczne holenderskiego trenera Selingera wygrały 15 z 19 meczów i uczynią wszystko by podtrzymać zwycięską serię. A w składzie mają przecież rutynowane zawodniczki choćby atakującą Kubankę Calderon Diaz czy rozgrywającą serbskiej reprezentacji Anę Antonijević.
Dziś w południe trener Micceli zaplanował jedynie lekki godzinny trening. Początek meczu o 20 relacja w Polskim Radiu Rzeszów.