Galerie fotografii
Wójt gminy Dydnia Jerzy Adamski, burmistrz Kołaczyc Małgorzata Salacha i starosta powiatu strzyżowskiego Robert Godek są tegorocznymi laureatami Podkarpackiej Nagrody Samorządowej.
Przyznano ją po raz XVII, a ocenie podlegały działania samorządu w ubiegłym i plany w bieżącym roku. Wręczono również odznaczenia państwowe - Krzyże Zasługi - osobom szczególnie zasłużonym w działalności społecznej i samorządowej, a także wyróżnienia laureatom nagrody Podkarpackiego Stowarzyszenia Samorządów Terytorialnych dla najzdolniejszej młodzieży Podkarpacia.
W czasie gali podsumowano I edycję konkursu wojewody podkarpackiego "Samorządowiec bliski Rodzinie - Amicus Familiae". Laureatami zostali wicestarosta powiatu mieleckiego Maria Napieracz, prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny oraz burmistrz Głogowa Małopolskiego Paweł Baj.
Zespół z Politechniki Rzeszowskiej zwyciężył w Studenckim Konkursie Mostów Stalowych. Za nimi na kolejnych miejscach znalazły się ekipy z Politechniki Śląskiej i Wrocławskiej.
W rywalizacji we Wrocławiu wzięło udział 6 drużyn z 5 uczelni w kraju. Zadaniem uczestników było zaprojektowanie modelu mostu kratownicowego o rozpiętości 2,5 m i szerokości 1 m oraz samodzielne wykonanie konstrukcji. Każdy model przeszedł próby obciążeniowe, aż do zniszczenia. Jury oceniało projekty według m.in. stosunku nośności do masy, czasu wykonania konstrukcji i zużycia materiałów. Najważniejsza jednak była nośność obiektu.
Celem głównym konkursu było rozwijanie umiejętności projektowania mostów a także przybliżenie problemów, z którymi muszą się zmierzyć konstruktorzy, takich jak nośność połączeń, wytrzymałość materiałów, technologia montażu.
Ekipę Politechniki Rzeszowskiej stanowili członkowie Koła Naukowego Mostowców działającego na Wydziale Budownictwa, Inżynierii Środowiska i Architektury. W nagrodę wezmą udział w konferencji naukowo-technicznej, która odbędzie się w listopadzie na Politechnice Wrocławskiej.
Skład rzeszowskiej ekipy: Wojciech Maziarka (kapitan), Mateusz Kawa, Mariusz Kumor, Maciej Rajchel, Paweł Szpiech. Opiekun prof. Jan Biliszczuk
Skróci się czas praktycznej nauki zawodu chirurgów okulistów z Podkarpacia. Dziś uroczyście otwarto Centrum Symulacji Chirurgii i Diagnostyki w dziedzinie okulistyki - to pierwsza w Polsce pracownia symulująca salę operacyjną. Lekarze rezydenci uczą się tu wykonywania skomplikowanych zabiegów korzystając z symulatorów komputerowych. Wykonują też zabiegi na sztucznym oku i świńskich gałkach ocznych. Przebieg operacji jest widoczny na monitorze, nauczyciel może więc korygować błędy popełnione przez młodego lekarza.
Do tej pory rezydenci godzinami asystowali starszym kolegom, zanim mogli samodzielnie operować. Teraz dzięki symulatorom ćwiczą w praktyce, z sali korzystają także pielęgniarki asystujące przy operacjach. Pracownia powstała w Przyrodniczo - Medycznym Centrum Badań Innowacyjnych Uniwersytecie Rzeszowskim dlatego symulatory służą również do badań naukowych. Została wyposażona przez sponsora, który chce pozostać anonimowy, nie ujawniono również ceny specjalistycznych symulatorów.
Dwoma koncertami pod hasłem “Islandzka Noc” zakończył się pierwszy dzień szóstej już edycji Festiwalu Przestrzeni Miejskiej w Rzeszowie.
Na scenie w "Starych Koszarach" zagrali SALK - polski kolektyw grający delikatną elektronikę oraz KRÍA - islandzka songwriterka.
Festiwal potrwa do soboty a przed publicznością wystąpią jeszcze: Gypsy And The Acid Queen, Pustki, Łąki Łan, Buslav, Sonar, Xxanaxx i Urbański.
Wydarzenie co roku organizowane jest w innym, zaskakującym miejscu, które specjalnie adaptowane jest na potrzeby festiwalu. Do tej pory Festiwal odbył się m.in. w starych halach fabryki Zelmer przy ulicy Langiewicza, w hali obrabiarek PKP, w fosie rzeszowskiego Zamku. Wybierane są miejsca industrialne, nietypowe lub przeciwnie – znane i lubiane, ale na czas trwania Festiwalu wykorzystane inaczej niż na co dzień. Ta idea służyć ma rewitalizacji i oswajaniu przestrzeni miejskiej oraz skłaniać do spojrzenia na miasto z innej niż zazwyczaj perspektywy.
Wśród czterech polskich grup studenckich uczestniczących w Londynie w Shell Eco Maratonie zespół z Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Krośnie uzyskał najlepszy wynik. W ogólnej punktacji krośnieński bolid zajął 30 miejsce na 59 zespołów, z czego 26 nie udało się w ogóle przejechać ani jednej z 4 prób
Konkurs polega na tym, by na jednym litrze paliwa przejechać jak najwięcej kilometrów. Rekordziści mają nawet 2 tys.km na liczniku. Zespół z Krosna przejechał 306 km - to niemal dwa razy więcej niż rok wcześniej.
Krośnianie są dopiero na początku drogi, Sami skonstruowali bolid dopiero w ubiegłym roku.W tym roku poprawili jego parametry i kolejne miesiące także poświęcą na usprawnienie swojego pojazdu powiedział nam Tomasz Kosztyła, opiekun koła naukowego Rotor w PWSZ.
Okazy roślin owadożernych z całego świata zgromadzono na wystawie w storczykarni Muzeum zamku w Łańcucie. Są np. olbrzymie dzbaneczniki, które potrafią upolować mysz i niewielkiego ptaka. Podziwiać można przekraczające metr wysokości kapturnice - smakosze much, os i pająków, oraz rosiczki - amatorki muszek owocówek. Zdaniem organizatora Festiwalu Roślin Owadożernych Michała Gąstała gatunki te są bardzo inteligentnymi przedstawicielami świata roślin. Np. dzbaneczniki wytwarzają enzym, który trawi całego owada nie pozostawiając po nim nawet śladu. Inne tak ukształtowały liście, że po dotknięciu przez owada zamykają się tworząc śmiertelną pułapkę.
W czasie trwającego do niedzieli Festiwalu Roślin Owadożernych można kupić domowe i ogrodowe rośliny owadożerne. Atrakcją Festiwalu będą również weekendowe pokazy karmienia roślin, połączone z krótkimi prelekcjami. Pokazy odbędą się o godz.: 12:00, 14:30 i 16:00. Wstęp na Festiwal nie jest dodatkowo płatny, wystarczy bilet wstępu do Storczykarni.