Zimy miłośnikom sportu nie sprzyjają ostatnio. Narciarze jeżdżą głównie w wyższych górach na sztucznie wytworzonym śniegu a łyżwiarze po taflach sztucznych lodowisk. Sztucznych bo na naturalne jest za ciepło ( cóż globalne ocieplenie). Na szczęście do pomocy mamy naukę i technikę - i nawet w Rzeszowie na Rynku pojawiła się tafla lodu.
Janusz Jaracz postanowił w związku z tym przyjrzeć się konstrukcji i działaniu sztucznego lodowiska i pojechał do Dębicy - bo tam od miesiąca trwa przebudowa takiego obiektu . Zapytał Roberta Mazura z dyrekcji MOSiRu - czy hala z lodowiskiem to po prostu taka duża zamrażarka.