W Dębicy oddano hołd więźniom zamordowanym 77 lat temu przy nasypie kolejowym. Byli oni przywiezieni z więzień: w Krakowie, Tarnowie oraz Rzeszowie. Przed egzekucją wszystkich skrępowano drutem kolczastym. Oprawcy pozostawili ich ciała na publiczny widok, aby w ten sposób zastraszyć polskie społeczeństwo.
Egzekucja w Dębicy była odwetem za akcję dywersyjną przeprowadzoną dwa dni wcześniej przez Armię Krajową. Zaatakowano żołnierzy niemieckich wracających pociągiem z frontu wschodniego. Pociągiem, według danych wywiadu AK, miał podróżować m.in. gubernator Hans Frank.
Dziś hołd zamordowanym oddały władze miasta. Ze względu na obostrzenia związane z trwającą pandemią, tegoroczne uroczystości obchodzono w symbolicznej formie.