powiat przemyski
Pokonując zaspy śniegu, grupa mieszkańców Przemyśla na nogach dotarła do miejsca mordu 2 tysięcy Żydów z getta przemyskiego rozstrzelanych przez Niemców w 1942 roku, po to by oddać im cześć i wyrazić wdzięczność za materialne dziedzictwo, jakie po sobie w tym mieście pozostawili: głównie piękne kamienice.
Upamiętnienie przemyskich Żydów jest oddolną inicjatywą, do której nie wnoszą wkładu żadne władze oraz organizacje. Wszystko zaczęło się ponad 20 lat temu, gdy redaktor lokalnego tygodnika ŻYCIE PODKARPACKIE Jacek Szwic po żmudnych poszukiwaniach odkrył miejsce zbrodni. Przy pomocy wykrywacza materiału wydobył z ziemi fragmenty ubrań, guzików i przybory codziennego użytku. Odbyła się ekshumacja. Potem z przyjacielem Łukaszem Bietką, który stracił tam najbliższych, ustawili w miejscu mordu pękniętą macewę. Od tego czasu grupa mieszkańców Przemyśla rokrocznie w styczniu z okazji Dni Judaizmu oraz w lecie w rocznice tragedii, odwiedzają to miejsce, zapalając znicze. Z roku na rok uczestników upamiętnienia przybywa.
41-letni mężczyzna odpowie za usiłowanie zabójstwa swojego znajomego w Rybotyczach w powiecie przemyskim. Prokuratura Okręgowa w Przemyślu skierowała do tamtejszego sądu akt oskarżenia.
Do zdarzenia doszło 8 sierpnia ubiegłego roku. Między dwoma mężczyznami doszło do nieporozumień na tle zapłaty za wykonaną pracę. 41-letni Robert G. wyciągnął nóż kuchenny i ugodził nim 34-latka w klatkę piersiową. Daniel W. trafił do szpitala. Przeżył, ponieważ ostrze noża nie uszkodziło ważnych dla życia organów. Odniósł m.in. obrażenia lewego płuca. Jak ustalono obaj mężczyźni w trakcie zajścia byli pod wpływem alkoholu.
Robert G. usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa i stanie przed sądem. Grozi za to nawet dożywotnie więzienie.
Zabytkowy spichlerz dworski w miejscowości Wybrzeże w podprzemyskiej gminie Dubiecko odzyska dawny blask. Wybudowany w II połowie XIX wieku obiekt jest stanowi część zespołu dworsko-parkowego, którego historia sięga co najmniej XVI w. Zakończył się właśnie I etap prac remontowo-konserwatorskich. Spichlerz osuszono i wzmocniono fundamenty na całym obwodzie budynku. W planach jest jego zagospodarowanie. Ma to być miejsce spotkań dla lokalnej społeczności i dla turystów, wraz z częścią gastronomiczno-usługową salą spotkań i kilkoma miejscami noclegowymi.
Termin zakończenia prac uzależniony jest od dotacji, jakie samorząd będzie próbował zdobyć ze źródeł zewnętrznych m.in. z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz z budżetu wojewódzkiego konserwatora zabytków. Optymistyczny wariant udostępnienia spichlerza turystom i mieszkańcom to 2023 rok.
Strażnicy graniczni z Medyki zatrzymali kolejną dużą grupę obywateli Mołdawii, którzy usiłowali nielegalnie wjechać do Polski. Grupa liczyła 38 osób w wieku od 18 do 62 lat. Wśród nich było 19 kobiet. Deklarowanym celem wjazdu było zatrudnienie w firmie na Pomorzu. Wszyscy przedstawili tzw. oświadczenia o powierzeniu pracy cudzoziemcom mające potwierdzać miejsce i warunki pracy.
Okazało się, że większość oświadczeń ma te same numery. Urząd pracy widniejący na dokumentach nie potwierdził faktu ich rejestracji, a to oznacza, że wszystkie dokumenty były fałszywe.
Cudzoziemcy przyznali się do winy, tłumaczyli, że za dokumenty zapłacili od 150 do 250 euro. W rzeczywistości chcieli nielegalnie pracować na terytorium Niemiec, Czech i Polski. Wszyscy zostali zawróceni z powrotem na Ukrainę.
W ostatnich tygodniach to już czwarty tego typu przypadek ujawniony przez funkcjonariuszy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej. Jednak ostatnie zdarzenie ze względu na skalę jest największe.
Uwaga kierowcy są jeszcze utrudnienia na DK77 w miejscowości Duńkowiczki, na trasie Jarosław – Przemyśl.
Zderzyły się tam 2 samochody osobowe i ciężarowy. Kierowca tira zatrzymał się, a następnie w naczepę uderzyło audi, w które wjechała toyota. Kierowca audi trafił do szpitala. Zablokowany jest pas w kierunku Przemyśla.
Zabytkowy drewniany kościół w Bachórzcu w powiecie przemyskim jest teraz lepiej zabezpieczony przed wybuchem pożaru.
Parafia p.w. św. Katarzyny zakończyła prace przy remoncie instalacji elektrycznej i montażu instalacji wczesnego wykrywania ognia. Oprócz tego wykonywano konserwację obrazów św. Antoniego i św. Józefa z ołtarzy bocznych dedykowanych wymienionym świętym.
Łączny koszt obu tych zadań to 48 000 zł. 46 000 zł z tej kwoty stanowiły dotacje z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, z budżetu Województwa Podkarpackiego i Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Pozostała kwota to wkład finansowy parafii.
Drewniany kościół św. Katarzyny w Bachórzcu wybudowany został w latach 1760–63. Wpisany jest do rejestru zabytków, leży na Podkarpackim Szlaku Architektury Drewnianej.