Spotkanie z zimowym podróżnikiem - Markiem Suslikiem, który wrócił właśnie z wyprawy w miejsca gdzie termometry wskazują największe mrozy. Podróżował tam z prędkością zbliżającą się do 100 km /godz, ale wcale nie w ciepłej kabinie auta - a osłonięty tylko tym co miał na sobie. Marek jest bowiem motocyklistą - kto wie czy nie jedynym takim na świecie. Syberyjską wyprawą wzbudził sensację nawet u przyzwyczajonych do chłodów rdzennych mieszkańców.
Rozmawiał z nim Janusz Jaracz