Politechnika Rzeszowska buduje motoszybowiec z napędem wodorowym (AOS-H2). W kadłubie maszyny znajdą się butle z gazem i ogniwo wodorowe, które wytworzy prąd do zasilania elektrycznego silnika maszyny. To kolejny etap prowadzonych od kilku lat badań nietypowych źródeł energii dla lotnictwa. Rzeszowska uczelnia wspólnie z Politechniką Warszawską zbudowała już motoszybowiec z napędem elektrycznym (AOS-71). Teraz do jego zasilania dołącza ogniwa wodorowe.
Ze względów badawczych i warunków bezpieczeństwa ten rodzaj pozyskania energii będzie na razie uzupełnieniem akumulatorów - zapewni ok 1/3 potrzebnej mocy. To jednak duże wyzwanie dla naukowców. Wodór jest gazem wybuchowym, stąd konieczność zabezpieczeń i przewietrzania konstrukcji.
Dalekosiężnym planem jest tzw. rozproszone zasilanie - konstrukcja samolotu w którym energia może być produkowana właśnie w kadłubie a wykorzystywana przez niewielkie silniki elektryczne
Wg planów motoszybowiec z napędem wodorowym ma być gotowy do lotu w połowie 2019 r. Politechnika Rzeszowska pracuje nad nim wspólnie z krakowską AGH, Politechniką Warszawską i Zakładem Szybowcowym w Jeżowie.