Piotr Godzień

Przy szpitalu wojewódzkim w Krośnie, na drodze dojazdowej do punktu wykonywania testów w kierunku zarażenia koronawirusem Sars-Cov-2 utworzył się potężny samochodowy korek. Zapotrzebowanie na testy rośnie z każdym dniem, stąd decyzja dyrekcji krośnieńskiego szpitala o wprowadzeniu rozwiązań ułatwiających przeprowadzenie wymazów w systemie "drive-thru". Nowy system został wprowadzony dzisiaj. Ma to przyspieszyć wykonywanie testów oraz usprawnić ruch pojazdów na drogach dojazdowych do szpitala.

W ostatnich dniach nastąpił wzrost liczby osób zakażonych koronawirusem w Krośnie i powiecie krośnieńskim oraz w powiatach sąsiednich.

W szpitalu powiatowym w Ustrzykach Dolnych uruchomiono zakład opiekuńczo-lecznicy. Opiekę znajdzie w nim 34 pacjentów, a docelowo nawet 60.

ZOL został otwarty w ramach działań naprawczych placówki, która w ubiegłym roku przyniosła 6 milionów złotych strat. Inne przedsięwzięcie to m.in. termomodernizacja obiektu. Powiat bieszczadzki liczy na 20-milionowy kredyt restrukturyzacyjny z Banku Gospodarstwa Krajowego, ale wcześniej musiał wprowadzić program naprawczy. Planowane są kolejne inwestycje dostosowujące funkcjonowanie szpitala do potrzeb pacjentów i ograniczające zadłużenie placówki. Wprowadzone już zmiany zmniejszyły straty z 900 tysięcy zł miesięcznie do 300 tysięcy.

Wilki i bobry to gatunki zwierząt chronionych wyrządzających największe straty podkarpackim hodowcom. W tym roku szkody, jakie będzie musiał pokryć Skarb Państwa, oszacowano na prawie 350 tys. zł. Bobry głównie przegryzają drzewa, niszczą groble stawów powodując zalewanie pól uprawnych. Wilki zaś zagryzają zwierzynę hodowlaną. Teraz wyjątkowo upodobały sobie jelenie. Nie pomagają siatki ani inne zabezpieczenia stosowane przez hodowców.

Sporo kłopotów sprawiają też niedźwiedzie, które w poszukiwaniu miodu, dobierają się do uli. W tym roku zniszczyły prawie 50 rodzin pszczelich.

Prezes Podkarpackiego Związku Pracodawców Konfederacji Lewiatan uważa, że bez pomocy rządu wielu przedsiębiorców może nie przetrwać przedłużającego się okresu pandemii.

Artur Rozmus przypomniał, że takie branże jak turystyczna, a na Podkarpaciu szczególnie lotnicza, poniosły ogromne straty z powodu zamrożenia gospodarki kilka miesięcy temu. Pomoc rządu w postaci tarcz antykryzysowych pomogła uratować wiele etatów. Jednak teraz sytuacja znów robi się trudna i firmy mogą być zmuszone do zwalniania pracowników – stwierdza nasz gość.

Szef Podkarpackiego Związku Pracodawców Konfederacji Lewiatan zdaje sobie sprawę, że z powodu olbrzymiego deficytu budżetowego przedsiębiorcy nie mogą liczyć na czysto finansową pomoc państwa. Artur Rozmus mówi, że pomocne mogłyby być różnego rodzaju ulgi, a w przypadku handlowców, zniesienie ograniczeń dla handlu w niedzielę.

Nasz gość apeluje, by wspierać rodzimych przedsiębiorców i kupować polskie produkty, bo ma to ogromne znaczenie dla krajowego biznesu.

W Lublinie odbyły się Akademickie Mistrzostwa Polski w Pływaniu. Tytuł Mistrzyni Polski i złoty medal na dystansie 50m stylem grzbietowym (OPEN) zdobyła rzeszowianka Dominika Kulaga, reprezentująca KU AZS Collegium Humanum.

W drugim dniu zawodów zawodniczka kontynuowała dobrą dyspozycję i wywalczyła brązowy medal na 50 m stylem klasycznym. Ponadto Dominika zajęła pierwsze miejsce za najlepszy wynik spośród ponad 350 startujących studentek. Zapewniła swojej uczelni 17 miejsce w rankingu medalowym, pomimo konkurencji ponad 500 zawodników z 45 uczelni. Dominika Kulaga na co dzień trenuje w UKP Gryf Dębica.

Według nieoficjalnych informacji piłkarska PGE Stal Mielec jest blisko zakontraktowania nowego obrońcy. Do drużyny beniaminka ekstraklasy ma dołączyć 25-letni Bułgar Bożidar Czorbadżijski z CSKA Sofia. Stal Mielec po 6 rozegranych kolejkach sezonu ma na swoim koncie 5 punktów i zajmuje 12 miejsce w tabeli. Najbliższe ligowe spotkanie mielczanie mają rozegrać w niedzielę o 15- u siebie z krakowską Wisłą.

Tymczasem wczesnym popołudniem mielecki klub poinformował, iż ten mecz zostanie rozegrany bez udziału publiczności. Decyzja włodarzy klubu podyktowana jest faktem, że przynajmniej do piątku powiat mielecki znajdować się będzie w tzw. strefie czerwonej zagrożenia koronawirusem.

Potrzebujesz pomocy? kliknij tutaj