Relacje dźwiękowe
Będzie więcej ratowników oraz punktów stacjonowania karetek. W poniedziałek na Podkarpaciu zaczną obowiązywać zmiany w procedurach ratownictwa medycznego.
Jest 86 karetek będzie 95. Nowe miejsca to: Jarosław, Olszanica, Fredropol, Nowa Sarzyna, Jeżowe, Łańcut, Żyraków i Rzeszów. Dzięki temu skróci się czas dojazdu karetki do pacjenta. Zmieni się też liczba tzw. rejonów operacyjnych - teraz są 22, a będzie 5. Połączenie ułatwi koordynację wyjazdów.
Świadczenia z tego zakresu będą udzielać: Wojewódzkie Stacje Ratownictwa Medycznego w Rzeszowie i Przemyślu oraz Bieszczadzkie Pogotowie Ratunkowe w Sanoku, w rejonie krośnieńskim i mieleckim powołano do tego celu konsorcja złożone z podmiotów, które do tej pory zajmowały się ratownictwem.
Huta Stalowa Wola i PZL Mielec mogą spodziewać się kolejnych zamówień od wojska. Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak przypomniał na naszej antenie, że na razie mieleckie zakłady podpisały kontrakt na dostawę 4 śmigłowców dla oddziałów specjalnych, ale wszystko wskazuje na to, że to nie koniec współpracy.
Minister Błaszczak podkreślił, że potrzeby Wojska Polskiego są bardzo duże, a w związku z tym perspektywy są dobre.
Prezesi Polskiej Grupy Zbrojeniowej podpisali umowy z amerykańskim koncernem zbrojeniowym Lockheed Martin. Offset wiąże się z kontraktem na zakup systemu Patriot. A to oznacza, że chociażby elementy wyrzutni będą produkowane na Podkarpaciu - wyjaśniał minister Błaszczak. Jest też szansa dla Mielca na produkcję i serwisowanie poszczególnych komponentów uzbrojenia Wojska Polskiego.
W bieszczadzkiej Równi koło Ustrzyk Dolnych powstanie Centrum szkolenia służb ratowniczych. Będzie wspierało także ukraińskie jednostki.
To pomysł związanej z bieszczadzkim GOPR Fundacji SOS na Ratunek, której partneruje Urząd Miasta i Gminy Ustrzyki Dolne. Samorząd przeznaczył na Centrum nieużytkowany od 5 lat budynek po zlikwidowanej szkole podstawowej. Zobowiązał się też do remontu obiektu
Projekt ma dwa cele. Pierwszy to stworzenie i wyposażenia dwóch miejsc szkoleń dla GOPR i innych służb - np Ochotniczych Straży Pożarnych. Jedno będzie w Równi, drugie, dużo mniejsze - na Ukrainie. Znajdą się w nich m.in sale do ćwiczeń z zakresu medycyny wyposażone w najnowsze fantomy. To urządzenia imitujące ciało ofiary wypadku skonstruowane, aby symulować różnorodne stany zagrożenia życia,i reakcje na podawane leki a nawet zabliźniające się rany.
Drugi cel to zakup sprzętu, który skoordynuje działania polskich i ukraińskich ratowników. Podczas akcji nie mogą oni przekraczać granicy - system informatyczny zbierał będzie dane o ich położeniu w terenie i przekazywał sąsiednim służbom. Kupione będą też drony z kamerami termowizyjnymi ułatwiającymi nocne poszukiwania zaginionych.
Większość pieniędzy na projekt pochodzi z unijnego programu Polska Ukraina Białoruś. Fundacja SOS na Ratunek dostanie milion 800 tys euro.
Jest milion złotych na operację Olka z Krościenka Wyżnego w powiecie krośnieńskim.
W Rzeszowie rodzice chłopca otrzymali brakujące 60 tysięcy złotych od przedstawicieli Stowarzyszenia "Pod Skrzydłem Anioła". To - jak mówią przedstawiciele rzeszowskiego środowiska przedsiębiorców - wymierny efekt aktywności wielu osób, które w ostatnich tygodniach zaangażowały się w zbiórkę.
Chłopiec choruje na hemimelię piszczelową. To niezwykle rzadka wada wrodzona. Szansą na odzyskanie pełnej sprawności jest kosztowna operacja w Stanach Zjednoczonych.
Chłopca czekają w sumie trzy operacje na Florydzie i roczny pobyt w USA. Olek ma wyjechać do kliniki na początku czerwca.
Olek urodził się 9 sierpnia 2017 roku z zakrzywioną stópką. Specjaliści stwierdzili, że nie ma kości piszczelowej ani stawu skokowego. Zbiórka była prowadzona m.in. na portalu siepomaga.pl oraz przez stowarzyszenie Pod Skrzydłem Anioła.
Spacer na świeżym powietrzu, relaks, więcej ruchu i właściwa dieta. To, zdaniem specjalistów, są sposoby na przetrwanie tak zwanego przesilenia wiosennego.
Oznakami zmęczenia wiosennego są przede wszystkim bóle i zawroty głowy, brak koncentracji oraz niechęć do życia. Główną przyczyną jest przede wszystkim zbyt szybkie przejście z jednej pory roku w drugą. Od wielu lat nie występuje już tzw. przedwiośnie.
Kiedyś, gdy żyliśmy bliżej natury, było to dla ludzi łatwiejsze mówi psycholog Poradni psychologiczno-pedagogicznej nr 1 w Rzeszowie Elżbieta Gruca - Bielenda. Psycholog radzi więcej uwagi zwracać na budzącą się przyrodę i jej piękno, co pomoże zapomnieć o przesileniu wiosennym.
Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak powiedział w Sanoku, że jest zadowolony z rozwoju Wojsk Obrony Terytorialnej. Po dwóch kampaniach rekrutacyjnych wpłynęło 15,5 tys. wniosków o przyjęcie do służby w tej formacji.
Szef MON zaznaczył, ze silne i liczne wojsko jest gwarantem bezpieczeństwa i ważnym argumentem w polityce międzynarodowej naszego kraju.
Minister Mariusz Błaszczak przypomniał, że powołał nową dywizję zlokalizowaną na wschód od Wisły, stworzył warunki prawne i finansowe do rozwoju armii.
Minister, który uczestniczył w Sanoku w odprawie żołnierzy 35. Batalionu Lekkiej Piechoty 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej, pogratulował rozwoju WOT, formacji powołanej do pomocy w sytuacjach kryzysowych.
Odprawa odbyła się w odnowionej siedzibie Wojskowej Komendy Uzupełnień. Sanockie WKU działa na obszarze czterech powiatów – sanockiego, brzozowskiego, leskiego i bieszczadzkiego. Od 7 stycznia br. jest równocześnie siedzibą 35. Batalionu Lekkiej Piechoty podkarpackich "terytorialsów".
Minister w Miejscu Piastowym [Aktualizacja godz. 15:00]
Mariusz Błaszczak pogratulował wyboru szkoły uczniom Michalickiego Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Miejscu Piastowym.
Szef resortu uczestniczył w uroczystym ślubowaniu klas mundurowych w tej placówce. Wyraził przekonanie, że postawa życiowa ukształtowana w tej szkole będzie gwarancją że do polskiego wojska i służb związanych z bezpieczeństwem kraju trafią odpowiednio przygotowani ludzie. Wybór służb mundurowych to dobry wybór - powiedział minister Błaszczak.
W Michalickim Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Miejscu Piastowym, gdzie uczy się 600 osób, jest 9 klas mundurowych. Taki sposób nauczania dyscypliny i służby wybrało 126 uczniów.
Trzy klasy pierwsze złożyły dziś uroczyste ślubowanie, pozostali uczniowie powtórzyli rotę przysięgi. Jak podkreślali wybór szkoły był świadomy, ponieważ w przyszłości chcą służyć ojczyźnie. Takie wartości wynieśli z domu i chcą by towarzyszyły im do końca życia.