Relacje dźwiękowe
Za 14 godzin rozpocznie się cisza przed wyborami samorządowymi. Nasz gość, Paulina Ślemp, dyrektor rzeszowskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego przypomina o najważniejszych zasadach głosowania.
W większości podkarpackich obwodów do głosowania otrzymamy cztery karty - z nazwiskami kandydatów do rady gminy, powiatu, na włodarza miejscowości i do sejmiku podkarpackiego. Wyjątkiem są miasta na prawach powiatu czyli Przemyśl, Krosno, Rzeszów i Tarnobrzeg, gdzie otrzymamy trzy karty do głosowania.
Paulina Ślemp dodała, że głos ważny to co najmniej dwie krzyżujące się kreski obok jednego wybranego kandydata. Jeżeli postawimy znak X przy więcej niż jednym kandydacie, wówczas głos na tej karcie będzie nieważny.
Dyrektorka rzeszowskiej delegatury zapewniła na naszej antenie, że nie ma braków kadrowych w obsadzie komisji wyborczych. Po raz pierwszy w każdym obwodzie będą działać dwie komisje - jedna do przeprowadzenia wyborów, druga - do liczenia głosów.
Po raz pierwszy też wybieramy samorządy na pięcioletnią kadencję. Lokale wyborcze będą otwarte w niedzielę od 7 do 21.
Przyjazne dla mieszkańców zagospodarowanie terenów zielonych, parkingi wielopoziomowe, Centrum Komunikacyjne czy Centrum Biznesowe. To niektóre rozwiązania, o których mówił dziś na konwencji wyborczej w Rzeszowie kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta miasta Wojciech Buczak.
Podkreślał, że jest za poszerzeniem Rzeszowa, ale bez wchodzenia w konflikty z sąsiednimi gminami. Wojciecha Buczaka wspierał marszałek Podkarpacia Władysław Ortyl, który zwracał uwagę na konieczność dobrej współpracy na linii miasto - samorząd województwa. O poparcie w wyborach Wojciecha Buczaka zaapelował też uczestniczący w konwencji marszałek Sejmu Marek Kuchciński.
Przypomniał, że Prawo i Sprawiedliwość - ugrupowanie reprezentowane przez Buczaka wprowadziło reformy socjalne takie jak. m.in. 500+, wyprawkę 300+, leki refundowane czy obniżenie wieku emerytalnego.
Ugrupowanie Kukiz'15 liczy, że wprowadzi do rzeszowskiej rady miasta sześciu radnych. Żeby przekonać do siebie wyborców, kandydaci zrezygnowali z akcji billboardowych i skupili się na spotkaniach z mieszkańcami.
Poseł Kukiz'15 Maciej Masłowski, który walczy o prezydenturę w Rzeszowie podsumował dzisiaj kończącą się kampanię wyborczą. Powiedział, że jeśli wygra wybory, jedną z pierwszych spraw jaką się zajmie w ratuszu będzie ustalenie, gdzie w mieście mogą być budowane wysokie bloki, a które tereny powinny być wyłączone z zabudowy. Poseł Masłowski chce także walczyć ze smogiem, proponuje wprowadzenie taryf smogowych.
Przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej zaprezentowali kolejne pomysły, które chcieliby wprowadzić po wejściu do Rady Miasta Rzeszowa. Proponują rozwiązania, które wpłyną na poprawę jakości życia. Chcą lepiej zagospodarować Bulwary, obiecują budowę basenu i aquaparku dla mieszkańców południowo-wschodniej części miasta oraz ścieżki rowerowej wzdłuż Wisłoka od Zwięczycy do ulicy Ciepłowniczej.
Przewodnicząca klubu radnych Platformy Obywatelskiej Jolanta Kaźmierczak powiedziała, że przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej, którzy dostaną się do rady miasta nie zawiodą mieszkańców.
Teraz Platforma Obywatelska ma w Radzie Miasta 4 mandaty.
W przyszłorocznym budżecie państwa na naukę i szkolnictwo wyższe będzie przeznaczone blisko 2 miliardy złotych więcej: 1 miliard 350 mln zł ze środków krajowych i 600 mln ze środków europejskich - zapowiedział wicepremier, minister nauki Jarosław Gowin, który wziął dziś udział w inauguracji roku akademickiego w Państwowej Wyższej Szkole Techniczno-Ekonomicznej w Jarosławiu.
Minister Gowin dodał, że rząd wyda obligacje Skarbu Państwa do podziału między uczelnie publiczne o łącznej wysokości 3 mld zł. Te pieniądze będą dzielone wg zasad zrównoważonego rozwoju, a dla uczelni z Jarosławia przypadnie ponad 17 i pół miliona złotych. Podczas inauguracji symboliczny czek na tę kwotę premier wręczył rektorowi PWSTiE.
Padła też obietnica dotycząca wzrostu wynagrodzeń dla pracowników nauki. Ten proces ma potrwać 3 lata, w przyszłym roku fundusz płac dla wszystkich pracowników uczelni ma wzrosnąć o 7 procent.
Państwowa Wyższa Szkoła Techniczno-Ekonomiczna w Jarosławiu obchodzi jubileusz 20-lecia istnienia. Uczelnia obecnie na 16 kierunkach kształci prawie 3 tys. studentów. Przez minione lata mury szkoły opuściło ponad 21 tys. absolwentów.
W Stalowej Woli wdrażany jest najnowszej generacji monitoring wizyjny. Wart około 5 mln zł. system docelowo przewiduje zainstalowanie 500 kamer, a w miejscach strategicznych będą to kamery obrotowe.
Prezentujący najnowsze rozwiązanie techniczne Lucjusz Nadbereżny podkreślał, że Stalowa Wola jest czwartym miastem w Polsce i jedynym na Podkarpaciu, które będzie dysponować sprzętem na miarę największych europejskich metropolii. Jego innowacyjność polega na umiejętności wychwytywania niebezpiecznych sytuacji i zdarzeń, identyfikowania osób łamiących prawo i przekazywania wysokiej jakości obrazu do całej sieci kamer.Taka opcja umożliwia śledzenie drogi przemieszczania się danej osoby.
W pierwszym etapie wdrażania systemu zostało utworzone Centrum Monitoringu z trzema stanowiskami dla operatorów oraz ścianą główną gdzie jest rejestrowany obraz z kilkunastu kamer. Docelowo ma powstać również oddzielne pomieszczenie koordynatora Centrum, który będzie miał szybką ścieżkę współpracy z policją, prokuraturą, pogotowiem ratunkowym i strażą pożarną. Monitoring jest budowany na sieci światłowodowej należącej do miasta.
Prezydent Nadbereżny zapowiada, że w przyszłym roku na terenie miasta będzie już działać w ramach tego systemu 250 kamer strzegących bezpieczeństwa publicznego.
Obecność silnego związku chemicznego, używanego do zwalczania szkodników potwierdziły badania próbek pobranych w pasiece w Chmielniku pod Rzeszowem. Kilka tygodni temu właściciel stracił 2,5 miliona pszczół z 66 rodzin.
Badania, które przeprowadził Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach wykazały istnienie w pobranej próbce duże stężenie substancji o nazwie Pirymifos metylowy. Używa się jej do dezynsekcji zamkniętych pomieszczeń, np. silosów.
Zdaniem właściciela pasieki to dowód na celowe otrucie pszczół. Policja na razie ani nie potwierdza, ani nie wyklucza takiego scenariusza. Rzecznik rzeszowskiej komendy Adam Szeląg poinformował, że prawdopodobnie zostaną zlecone kolejne badania.
Właścicielowi pasieki pomagają ludzie z całej Polski. Z internetowej zbiórki na konto dotąd wpłynęło ponad 20 tys. złotych. Rafał Szela chce przeznaczyć pieniądze na odbudowę pasieki. Pomagają mu też inni pszczelarze, którzy oddają swoje owady. Szela chce także pomagać innym. Planuje utworzenie specjalnej grupy pszczół, które chce wysyłać innym pszczelarzom, jeśli znajdą się w podobnej sytuacji jak on teraz.
Straty w pasiece w Chmielniku oszacowano na 33 tysiące zł. Mogą być jednak dużo większe ze względu na dochody, jakie miała przynosić. Sprawcy zatrucia pszczół grozi do 5 lat więzienia.
