Wyświetlenie artykułów z etykietą: Podkarpacie
Rzeszów za mało dokłada do lotniska w Jasionce?
Nie osiągnięto porozumienia w sprawie zaangażowania finansowego Miasta Rzeszowa w spółce lotniskowej. Zarząd Województwa Podkarpackiego, który jest większościowym udziałowcem podtrzymuje stanowisko, że Port Lotniczy Rzeszów-Jasionka potrzebuje kolejnego, solidnego wspólnika.
Rozmowy Samorządu Województwa i Przedsiębiorstwa Państwowe „Porty Lotnicze” z samorządem miasta trwają od lat, a głównym problemem są finanse.
Radni Rzeszowa w przyjętej dziś uchwale zadeklarowali zaangażowanie miasta w wysokości 2 milionów złotych, czyli na poziomie poniżej 0,5 % wysokości kapitału zakładowego spółki. To zdaniem zarządu województwa jest nieadekwatne do możliwości finansowych samorządu Rzeszowa i do korzyści jakie miasto odnosi z funkcjonowania lotniska.
Jak czytamy w przesłanym nam oświadczeniu Zarząd wyraża nadzieje, że dalsze rozmowy w tej sprawie, już w przyszłej kadencji, doprowadzą do optymalnego rozwiązania, które pozwoli na dalszy rozwoju Portu Lotniczego w Jasionce.
Dodatkowe informacje
- Mapa Nie
Budżet unijny dla Polski na lata 2021-27 mniejszy o 23%. Rząd reaguje
Zgodnie z założeniami Komisji Europejskiej budżet unijny na lata 2021 - 27 ma być - jeżeli chodzi o pieniądze dla Polski - mniejszy o 23%.
Podczas dzisiejszych obrad podkarpackiego sejmiku samorządowego mówiono, że mniej będzie środków m.in. w Regionalnym Programie Operacyjnym. Zmniejszony ma być także poziom finansowania projektów realizowanych za unijne pieniądze z 80% do 70%.
Sejmikowa Komisja Rozwoju Regionalnego przedstawiła radnym informację z której wynika, że na przykład z Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-13 udało się zrealizować prawie 2600 projektów. Ich wartość to prawie 5 miliardów złotych.
Wiceminister reaguje
Rząd w negocjacjach z Komisją Europejską nad nową perspektywą finansową chce, aby w Polsce był realizowany program ponadregionalny, który będzie odpowiedzią na potrzeby inwestycyjne najuboższych regionów, w tym Podkarpacia – mówił w Rzeszowie wiceminister inwestycji i rozwoju Adam Hamryszczak.
Wiceminister wziął udział w sesji sejmiku woj. podkarpackiego i debacie poświęconej przyszłemu budżetowi UE oraz polityce spójności. Przypomniał, że unijna propozycja budżetu dla naszego kraju na lata 2021-2027 to niespełna 64,5 ml euro.
Marszałek liczy na więcej
Marszałek województwa Władysław Ortyl w rozmowie z dziennikarzami zaznaczył, że liczy na to, że pieniądze dla regionu nie zostaną zredukowane aż o 23% - tak jak propozycja dla całego kraju. Ortyl zwrócił uwagę, że wśród propozycji KE, które są trudne do zaakceptowania jest nie tylko zmniejszenie poziomu dofinansowania dla najbiedniejszych regionów, ale także zmniejszenie poziomu zaliczek z obecnych ponad 22%. do proponowanych 3%.
Radni dyskutowali też o sytuacji podkarpackiego rolnictwa, a to w związku z suszą która dotknęła region. Szkody wystąpiły w prawie 2000 gospodarstw w 67 gminach. Kończą prace gminne komisje które szacują straty. Ich sprawozdania będą podstawą do wystąpienia przez wojewodę o odszkodowania.
Dodatkowe informacje
- Mapa Nie
Prawie 5 mld złotych - tyle wykorzystano z unijnych dotacji w latach 2007-2013
Podsumowano projekty realizowane na Podkarpaciu z unijnych pieniędzy w latach 2007-2013. Wykorzystano prawie 5 miliardów złotych.
Zrealizowano prawie 2600 inwestycji - to m.in. Centrum Innowacji i Transferu Wiedzy Techniczno-Przyrodniczej na Uniwersytecie Rzeszowskim, rozbudowano bazę naukowo-badawczą Politechniki Rzeszowskiej oraz powstała wschodnia obwodnica Brzozowa. Unijne pieniądze wykorzystano również na stworzenie ponad 5 tys. nowych miejsc pracy. Prawie tysiąc małych i średnich firm otrzymało dotacje na rozpoczęcie lub rozszerzenie działalności.
W poniedziałek, podczas sejmiku radni województwa będą debatować na temat budżetu unijnego na lata 2021-2027.
Dodatkowe informacje
- Mapa Nie
Do bieszczadzkich pszczelarzy trafiły elektryczne pastuchy
Sześć zestawów specjalnych ogrodzeń, tzw. elektrycznych pastuchów, trafiło do bieszczadzkich pszczelarzy z okolic Soliny na Podkarpaciu. Ogrodzenia pozwolą ograniczyć ryzyko zniszczenia pasiek przez niedźwiedzie.
Ule często są stawiane w lesie i terenach odludnych. To pozwala produkować ekologiczny i zdrowy miód. Niedźwiedzie do nich podchodzą, a nie powinny się przyzwyczajać do pobierania pokarmu w pasiece - powiedział Paweł Średziński z fundacji Dziedzictwo Przyrodnicze, która kupiła zestawy elektrycznych pastuchów.
Zapotrzebowanie na specjalne ogrodzenia w rejonie Bieszczad, Beskidu Niskiego i Pogórza Przemyskiego jest duże. Z szacunków fundacji wynika, że potrzeba około trzystu. Ogrodzenia elektryczne, ładowane energią słoneczną są drogie i pszczelarze na ogół nie są w stanie sami inwestować w tego typu urządzenia.
W Bieszczadach pszczelarze wytwarzają miód ze spadzi jodłowej. Natomiast w pniach tych drzew niedźwiedzie znajdują miejsce do gawrowania.
Na Podkarpaciu, przede wszystkim w Bieszczadach, Beskidzie Niskim i na Pogórzu Przemyskim może bytować ponad 100 niedźwiedzi. Stanowią 90 proc. polskiej populacji. Drapieżniki te są wszystkożerne. Dorosłe osobniki ważą ok. 300 kg, żyją do 50 lat. Zaliczają się do największych drapieżników w Europie.
Dodatkowe informacje
- Mapa Nie
Przewodnicy z całej Polski zwiedzają Podkarpacie
300 przewodników turystycznych z różnych stron Polski rozpoczęło w Przemyślu zwiedzanie najpiękniejszych zakątków Podkarpacia.
Są uczestnikami Ogólnopolskiego 36. Rajdu Górskiego Przewodników Turystycznych. Jego trasę co roku wyznacza Krajowa Komisja Przewodnictwa. Celem jest poznawanie nowych miejsc, integracja środowiska przewodnickiego oraz wymiana doświadczeń.
Uczestnicy rajdu zachwyceni są pięknem Przemyśla, który zwiedzali przez cały dzień. Wysoko oceniają pracę lokalnych przewodników turystycznych. Rajd zakończy się w niedzielę.
Dodatkowe informacje
- Mapa Nie
Zbiory zbóż mniejsze niż rok temu. Rolnicy liczą straty
Tegoroczne zbiory zbóż będą mniejsze niż rok temu. Według szacunków GUS, zbiory zbóż podstawowych z mieszankami zbożowymi mają wynieść w kraju około 24 miliony ton, czyli o około 14% mniej niż w ubiegłym roku. Na Podkarpaciu ocena ta jest różna. W grupie producenckiej "San" z Łąki obniżka plonów spowodowana suszą waha się od 10 do 20% mówi Jan Bieniasz prezes grupy.
Zdaniem dyrektor Podkarpackiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Boguchwale Roberta Pieszczocha nawet wyższe rynkowe ceny zbóż nie kompensują strat spowodowanych gorszą jakością ziarna, którą spowodowało porośniecie zbóż w czasie lipcowej deszczowej aury.
Obecnie na Podkarpaciu już prawie w całości zebrano zboża, kończą się zbiory bobiku i powoli będą zaczynać soi i kukurydzy.
Dodatkowe informacje
- Mapa Nie