Paweł Rojek
Były prezes Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu Edward L. jest podejrzany o przyjmowanie łapówek. Zarzuty obecnemu sędziemu Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie w stanie spoczynku postawiła prokuratura po uprawomocnieniu się decyzji o uchyleniu immunitetu sędziowskiego.
Zdaniem śledczych śląskiego Wydziału Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach, Edward L. przyjął od leżajskiego przedsiębiorcy Mariana D. korzyści majątkowe o wartości ok. 30 tysięcy złotych. Oprócz pieniędzy miała to być wycieczka na Wyspy Kanaryjskie dla córki sędziego, alkohol i sponsoring sędziowskich spotkań integracyjnych. Grozi za to do 8 lat więzienia. Edward L. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień.
Zeznania biznesmena Mariana D. dotyczące korupcji obciążyły wcześniej innych przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości i polityki z Podkarpacia. Niedawno na 3,5 roku więzienia została prawomocnie skazana była szefowa Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie Anna H. oskarżona m.in. o przyjmowanie łapówek od Mariana D.
Wychowankowie Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Ropczycach pielęgnują stare odmian drzew owocowych. Śliwy zasadzono w ramach ogólnopolskiego projektu „Tradycyjny sad". Jego celem jest szeroko pojęta edukacja – nie tylko na temat tradycyjnych odmian, ale również ekologicznego sposobu pielęgnacji drzew. To bardzo ważne, bo w ostatnim półwieczu wyginęło 80 procent zasobów starych drzew owocowych. Zastąpiły je odmiany „przemysłowe”, których uprawa wymaga oprysków środkami chemicznymi.
Realizowany w Ropczycach projekt ma upowszechnić wiedzę na temat tradycyjnych odmian oraz zwiększyć zasoby genetyczne dawnych drzew.
Od soboty do poniedziałku podkarpacka policja ukarała mandatami ponad 220 osób za nierespektowanie obowiązku zasłaniania ust i nosa. Nowe przepisy obowiązują od 3 dni w całym kraju.
W sumie na Podkarpaciu funkcjonariusze interweniowali prawie tysiąc razy. Wobec ponad stu osób, które nie przyjęły mandatu, skierowano wnioski o ukaranie do sądu. Policjanci pouczyli też blisko 600 osób. Mandat może wynieść 500 złotych.
Rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie podinspektor Marta Tabasz-Rygiel podkreśla, że każda interwencja jest traktowana przez policjantów indywidualnie. Funkcjonariusze na miejscu oceniając zachowanie danej osoby, decydują czy zastosować pouczenie, nałożyć mandat karny czy skierować sprawę do sądu.
Mundurowi interweniowali m.in. w Tarnobrzegu, gdzie pracownik urzędu stanu cywilnego odmówił 28-letniemu mężczyźnie i jego żonie wejścia na uroczystość zaślubin, ponieważ oboje nie mieli maseczek. Podczas interwencji małżeństwo odmówiło ich założenia. Wobec małżonków funkcjonariusze sporządzili wnioski o ukaranie do sądu.
W policyjnych meldunkach wciąż pojawia się dużo informacji o pijanych kierowcach. Ponad 3 promile alkoholu mieli w organizmie dwaj młodzi mężczyźni, którzy podróżując w nocy volkswagenem, wjechali na środek ronda w Kolbuszowej Dolnej, uszkadzając po drodze znak i krawężnik. Żaden z 22-letnich mężczyzn nie przyznawał się do kierowania samochodem.
Jak się okazało, obydwaj byli pijani. Mężczyźni zachowywali się agresywnie w stosunku do interweniujących policjantów. Zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu jeden z nich usłyszał zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Obaj 22-latkowie odpowiedzą też za znieważenie funkcjonariuszy.
22 nowe kamery w ramach miejskiego monitoringu pojawią się w Leżajsku. Celem tych działań jest poprawa bezpieczeństwa w mieście.
Magistrat chce zamontować kamery na Rynku, skwerze księdza Lubasa i na placu przed Miejskim Centrum Kultury. Obecnie trwają prace związane z rewitalizacją tych miejsc. Jednocześnie w urzędzie miasta powstanie centrum monitoringu, którego będzie obsługiwać Straż Miejska. Jej funkcjonariusze mają reagować na różne wybryki chuligańskie i inne niebezpieczne sytuacje. Koszt przedsięwzięcia to około 200 tysięcy zł.
Początkowo monitoringiem w Leżajsku objętych było 8 miejsc, głównie w centrum miasta, wybranych wspólnie z policją. 5 kamer zamontowano w odnowionym ostatnio Ogródku Jordanowskim, z których obraz dociera do komendy powiatowej, gdzie działa centrum monitoringu.
W Stalowej Woli podpisano umowę na przygotowanie projektu trzeciego mostu przez rzekę San wraz z nowym odcinkiem drogi wojewódzkiej nr 855. Rzeszowska firma Trasal będzie miała na to zadanie niecałe 2 lata. Wartość projektu wynosi ok. 3 milionów złotych, a inwestorem jest Podkarpacki Zarząd Dróg Wojewódzkich.
Według szacunków budowa mostu może pochłonąć ok. 300 milionów złotych. Pieniądze na ten cel mają pochodzić z rządowego Funduszu Dróg Samorządowych i kasy samorządu wojewódzkiego. Inwestycja pozwoli wyprowadzić ruch z centrum Stalowej Woli w kierunku północnym. Nowa droga będzie rozpoczynać się na skrzyżowaniu ulicy Chopina z Trasą Podskarpową, w ciągu drogi krajowej nr 77. Most ma być usytuowany nad terenami zalewowymi i rzeką San. Drogi dojazdowe będą przebiegać przez pobliskie miejscowości Brandwica i Rzeczyca Długa.
Trzeci most na Sanie w Stalowej Woli ma być gotowy w 2025 roku.