Relacje dźwiękowe
Od początku października na Podkarpaciu doszło do prawie 200 pożarów. Ich częstą przyczyną są nieczyszczone kominy, mówi mistrz kominiarstwa Stanisław Szala.
Osadzająca się sadza w kominach przy jej zapaleniu się powoduje wybuch ognia. Tymczasem, jak twierdzi Szala znikoma liczba właścicieli domów jednorodzinnych zamawia usługi kominiarskie. Oprócz sprawdzenie drożności przewodów kominowych, warto też instalować czujniki czadu. Urządzenia takie mogą uratować życie, bo nazywany "cichym zabójcą" tlenek węgla jest silnie trujący, a jednocześnie niewyczuwalny .
Tej jesieni w naszym regionie 22 osoby z objawami zatrucia tlenkiem węgla trafiły do szpitali a jedna osoba zmarła.
Prawomocny jest już wyrok w sprawie kierowcy ukraińskiego autokaru,oskarżonego o spowodowanie katastrofy w Leszczawie Dolnej. W sierpniu 2018 roku na drodze nr 28 między Przemyślem a Sanokiem autobus na ostrym zakręcie zjechał z drogi i stoczył się z wysokiej skarpy. W wypadku zginęły 3 osoby, a 50 zostało rannych. Sąd Apelacyjny w Rzeszowie utrzymał karę 6,5 roku więzienia dla Mykoły Ł., chociaż zmienił kwalifikacje czynu oskarżonego na działanie nieumyślne.
Sąd odwoławczy nie podzielił argumentacji obrony co do braków w opinii biegłego i wpływu stanu technicznego pojazdu na zdarzenie. Sędzia Zygmunt Dudziński podkreślił, że nieprawdą jest iż nie zadziałały hamulce autokaru jak twierdził oskarżony. Za przyczynę wypadku uznano nadmierną prędkość i niezachowanie ostrożności na górzystej i krętej drodze, którą kierowca jechał pierwszy raz.
Zgodnie z wyrokiem Mykoła Ł. ma też orzeczony zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na terenie Polski przez 15 lat. Ponadto musi zapłacić po 10 tysięcy zł nawiązki dla czwórki pokrzywdzonych w wypadku.
Błogosławiony biskup greckokatolicki Jozafat Kocyłowski przestanie być patronem przemyskiej ulicy przy której usytuowany jest greckokatolicki pałac biskupi i greckokatolicka Kuria Metropolitalna.
Zadecydowali dziś o tym radni miejscy 6 głosami, bo 9 wstrzymało się od głosu a nikt nie był przeciw.
Samorządowcy z klubu Wspólnie dla Przemyśla we wniosku dotyczącym zmiany ulicy napisali między innymi , że biskup Kocyłowski w czasie II wojny światowej działał na rzecz okupanta niemieckiego i błogosławił oddziały SS. Wnioskodawcy zaproponowali zmianę nazwy na innego greckokatolickiego biskupa Grzegorza Chomyszyna , który był zwolennikiem pojednania polsko - ukraińskiego Jednak na posiedzeniu komisji gospodarki rady z udziałem przedstawicieli Związku Ukraińców w Polsce nie udało się wypracować wspólnego stanowiska
. W związku z tym grupa radnych zaproponowała powrót do dawnej nazwy ulicy - Jana Śnigurskiego, który również był biskupem greckokatolickim.
Dożywotnie więzienie dla 35-letniego Grzegorza G. oskarżonego o zabójstwo ciężarnej szwagierki. Mężczyzna był ojcem nienarodzonego dziecka. Sąd Apelacyjny w Rzeszowie utrzymał w mocy wyrok sądu I instancji. Uzasadnienie orzeczenia, podobnie jak większość procesu było utajnione.
Grzegorz G. miał romans z siostrą swojej żony. Wiosną 2016 roku po kłótni z Jolantą Ś. oskarżony zepchnął 25-letnią kobietę z wysokiego nasypu w pobliżu Straszęcina, a następnie kilka razy uderzył ją cegłą w głowę. Ofiara zmarła w wyniku doznanych obrażeń.
Grzegorz G. został też uznany za winnego m.in. kradzieży samochodu i pieniędzy ofiary oraz mienia należącego do jego pracodawcy. Decyzją sądu został pozbawiony praw publicznych na osiem lat. Ma także zapłacić m.in. po 250 tysięcy zł zadośćuczynienia dla każdego z rodziców zabitej kobiety, którzy byli w procesie oskarżycielami posiłkowymi. Musi też naprawić szkodę swojemu pracodawcy.
Wyrok jest już prawomocny.
Na lubaczowskim rynku stanęła wysoka na pięć metrów i zajmująca powierzchnię dwustu metrów kwadratowych instalacja. To plenerowa wystawa „Wrastanie. Ziemie Zachodnie i Północne. Początek”.
To ponad 300 archiwalnych zdjęć i filmów oraz nagrania relacji świadków historii. Dokumentują one to co działo się tuż po wojnie na ziemiach włączonych w granice Polski. Ukazują jak żyli ludzie m.in. z kresów wschodnich, gdy zostali zmuszeni do zmiany miejsca zamieszkania.
II Wojna Światowa, a konkretnie rok 1945 jest dla tych ludzi "początkiem", o którym opowiada wystawa. Można ją oglądać do najbliższej niedzieli.
Wiosną przyszłego roku na terenie Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji powstanie pierwsza w Rzeszowie miejska pasieka.
Pomysł nie jest nowy, ponieważ już w 2001 roku na terenie, przy ujęciu wody dla miasta w Zwięczycy stanęły prywatne ule. Teraz jednak za organizację i funkcjonowanie pasieki mają być odpowiedzialni pracownicy MPWiK a jej utrzymanie opłacane z funduszy spółki.
Jak przyznaje jej prezes - Robert Nędza - tereny należące do przedsiębiorstwa są odpowiednie obszarowo, ekologicznie czyste i dodatkowo oddzielone od miejskich zabudowań, a więc bezpieczne dla pszczół, mieszkańców i pracowników MPWiK.
Miejskich pasiek na świecie powstaje coraz więcej, a miód z nich pozyskiwany jest wysokiej jakości, a według najnowszych badań, często jest też dużo czystszy od tego otrzymywanego na terenach wiejskich - zapewnia prezydent Polskiego Związku Pszczelarskiego Tadeusz Dylon.
Pierwsza miejska pasieka na Podkarpaciu powstała w Mielcu, funkcjonuje z powodzeniem do dziś.