Wyświetlenie artykułów z etykietą: relacje dźwiękowe

Za powstanie smogu w 15% winę ponoszą samochody - tak wskazują badania zanieczyszczenia powietrza.

Samochodowe spaliny zawierają duże ilości tlenków węgla, azotu oraz cząstki PM (pył zawieszony) - zaznacza rzeczoznawca samochodowy Marek Drabek. Dodaje, że nawet o 500 razy przekroczone są normy gdy auta stoją w korkach, przed przejściami dla pieszych i przy ruszaniu z miejsca.

Po Rzeszowie codziennie jeździ ponad 140 tysięcy samochodów. 8% zarejestrowanych w mieście to auta, które mają powyżej 15 lat, często nie spełniające norm.

Dyrektor Wydziału Komunikacji Krzysztof Wadiak przypomina, że przeprowadzane są kontrole spalin, które skutkują często zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego. Jego zdaniem sytuację zmieniłaby ustawa smogowa. Samorządy mogłyby dostosować przepisy do lokalnych warunków i potrzeb.

Auta powodują jednak niewielki procent emisji zanieczyszczeń - w 85% pochodzą one z domów prywatnych i przemysłu.

W związku ze smogiem dziś w Rzeszowie pasażerowie korzystają z darmowej komunikacji miejskiej. 

Zapobieganie negatywnym zjawiskom związanym z ewentualnym konfliktem militarnym oraz współdziałanie wojska i służb cywilnych w warunkach kryzysu to zagadnienia będące przedmiotem ćwiczeń "Twierdza-19" które odbywają się na Podkarpaciu. Tę kolejną  już edycję ćwiczeń zorganizowała Akademia Sztuki Wojennej, po raz pierwszy jednak biorą w niej udział także służby cywilne i mundurowe z regionu. 
Szczególny nacisk położony został na zagadnienia związane z wojną hybrydową - m.in. przeciwdziałanie wrogiej propagandzie, działaniom w cyberprzestrzeni, problemom związanym z napływem uchodźców i ich ochroną oraz zabezpieczeniem granicy. Stąd również zajęcia w terenie, w których uczestniczą studenci Akademii - przyszli dowódcy w polskiej armii. Szkolenie "Twierdza-19" potrwa do 25 stycznia.

Maria Żemełko przemyska poetka kolekcjonuje kapelusze. Ma ich w domu ponad 100. Pochodzących z różnych rejonów świata i okresów historycznych. Kupuje je w celach użytkowych ale jak mówi, gdy ma chandrę to wyciąga je z szaf i cieszy nimi oczy.

Słabość do kapeluszy wyniosła z rodzinnego domu. Miłośnikiem kapeluszy był jej ojciec. W jej opinii kapelusze w znaczący sposób uzupełniają męską i damską garderobę ale też i są bardzo praktyczne: w zimie wykonane z filcu ogrzewają, a w lecie wykonane ze słomki schładzają głowę.

Kapelusze wykonywane są z przeróżnych materiałów, a techniki ich wykonywania stanowią sekrety firm modniarskich. Obecnie zainteresowanie nimi na rynku jest średnie. W modzie są kapelusze retro.

Maria Piśko

Artysta ceramik.

Absolwentka Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Jarosław i Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych we Wrocławiu. Od 2013r.emerytowana nauczycielka ZSP w Jarosławiu. Była nauczycielem m.in. ceramiki, technik graficznych i podstaw projektowania w Zespole Szkół Plastycznych w Jarosławiu. Recenzentka programu do ceramiki z ramienia Centrum Edukacji Artystycznej. Honorowy Członek ZCP. Uczestniczyłą w plenerach i wystawach zbiorowych min. w Nowym Wiśniczu, Zdunach Cieszynie oraz kilkakrotnie w Rudniku n/Sanem i Jarosławiu. Od kilku lat bierze udział we wspólnych wystawach z Grupą Twórczą 3 POKOLENIA WODNICCY.Prowadzi warsztaty artystyczne z ceramiki i filcowania. W 2013 otrzymała odznakę honorową "Zasłużony dla Kultury Polskiej".

Helena Płoszaj-Wodnicka

Absolwentka Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Zamościu. Ukończyła studia artystyczne w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych na Wydziale Rzeźby i Grafiki, gdzie otrzymała dyplom z wyróżnieniem na Wydziale Grafiki w 1971 r.

Była nauczycielem w Państwowym Liceum Sztuk Plastycznych w Jarosławiu oraz na Wydziale Plastyki Studium Nauczycielskiego w Przemyślu. Zajmuje się malarstwem i rysunkiem, a jej ulubiona technika jest pastel. Brała udział w trzynastu wystawach indywidualnych i w blisko 100 wystawach zbiorowych, na których uzyskała 18 nagród i wyróżnień, oraz nagrodę Prezydenta Miasta Przemyśla.

Na Podkarpaciu rozpoczynają się XI obchody Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holocaustu. Ich pomysłodawcą i głównym organizatorem jest prof. Wacław Wierzbieniec z Instytut Historii Uniwersytetu Rzeszowskiego.

Profesor Wierzbieniec powiedział na naszej antenie, że do "ostatecznego rozwiązania kwestii Żydowskiej" czyli do mordu popełnionego na Żydach doprowadziła wrogości i nienawiść. Konsekwencją była totalna zagłada Żydów i trauma, która do dzisiaj towarzyszy również obywatelom wszystkich państw okupowanych przez Niemcy i w których doszło do Holokaustu.

Profesor Wierzbieniec podkreślał również, że Żydzi stanowili integralną część społeczeństwa państwa polskiego, dlatego Holokaust to jest nasza wspólna historia. Szacuje się, że w czasie II wojny światowej w Europie zginęło ok 6 mln Żydów (w tym 2,5 do ponad 3 mln obywateli II RP).

Tegoroczne obchody Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holocaustu odbywają się na Podkarpaciu w 70 miejscowościach. Potrwają do 2 lutego. W czym czasie będą się odbywać modlitwy dla uczczenie pamięci pomordowanych Żydów, będą prelekcje i wykłady historyków, pokazy filmów o tematyce związanej z Holokaustem, wystawy, koncerty oraz spotkania ze świadkami historii.

Szukanie oszczędności kosztem bezpieczeństwa to podstawowe błąd organizatorów imprez masowych. Takie wnioski przedstawili uczestnicy spotkania w tarnobrzeskim magistracie, na którym omawiano sposoby eliminowania potencjalnych zagrożeń podczas dużych zgromadzeń mieszkańców.

Przedstawiciele służb biorących udział w przygotowaniach i przebiegu imprez o charakterze publicznym podkreślali, że kluczową sprawą jest właściwe kwalifikowanie danej imprezy jako masowej zwykłej lub masowej o podwyższonym ryzyku zagrożenia.

Szef tarnobrzeskiej policji zwracał uwagę na bezpośredni związek szacowanej liczby uczestników ze skalą wprowadzanych zabezpieczeń. Tymczasem w opinii komendanta Stanisława Sekuły organizatorzy celowo zaniżają deklarowaną liczbę uczestników ponieważ im mniej służb jest zaangażowanych w ochronę tym niższe są koszty imprezy. Komendant Sekuła dodał, że tym sposobem zgromadzenie kilku tysięcy osób w danym miejscu nie uzyskuje statusu imprezy masowej, wymagającej wzmożonych środków bezpieczeństwa.

Także w opinii prezesa tarnobrzeskiej firmy ochroniarskiej ARGUS, organizator zamiast profesjonalnej ochrony najczęściej zatrudnia najtańszą. Tadeusz Pachnik podkreśla, że często ochroniarzami są osoby niepełnosprawne lub osoby starsze, które nie potrafią albo nie mogą sprostać zagrożeniom w tłumie z powodu swojej kondycji.