Paweł Rojek

Zespół socjologów z Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie zbada, z jakich środowisk pochodzą polscy naukowcy. Interesuje ich, przede wszystkim, jak wyglądają ścieżki kariery zawodowej osób pochodzących z klasy robotniczej, które objęły stanowiska profesorów oraz adiunktów.

Jak powiedział kierownik projektu dr Kamil Łuczaj -  główne pytanie badawcze dotyczy tego, w jaki sposób kultura pochodzenia, czyli np. rodzina i ludzie, z którymi spędzali najwięcej czasu, mają wpływ na to, w jakie sprawy się angażują lub wartości, które wyznają. Interesujące jest także to, czy występują jakieś różnice pomiędzy życiem prywatnym badanych a ich zachowaniem i sposobem bycia w miejscu pracy oraz czy występują „tarcia” np. ideologiczne, pomiędzy rodzinami, z których pochodzą a środowiskiem akademickim, w którym pracują. 

Projekt badawczy potrwa 2 lata, w pierwszym etapie będą to wywiady biograficzne, w drugim wywiady pogłębione z rodzicami badanych akademików oraz ich znajomymi z pracy. 

Odnotowano 34 nowych potwierdzonych przypadków zachorowań na Podkarpaciu. Najwięcej, po 6 osób, w powiatach przeworskim i rzeszowskim oraz w mieście Rzeszów

Wojewódzki Inspektor Sanitarny informuje o dwóch zgonach w naszym regionie - w dniu 14 września w Szpitalu w Przemyślu zmarła 64-letnia mieszkanka miasta Przemyśla, a w dniu 15 września w Centrum Medycznym Szpital w Łańcucie 94-letnia mieszkanka powiatu rzeszowskiego.

Obecnie na terenie województwa podkarpackiego pod nadzorem pozostaje 20 osób, 3 577 poddanych jest kwarantannie, a w izolacji przebywa 371 osób. Aktualnie z potwierdzonym COVID-19 hospitalizowanych jest 159 osób.

Od początku epidemii badaniami laboratoryjnymi potwierdzono 3 013 przypadków zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2, 2 377 osób wyzdrowiało. Odnotowano 106 zgony i przebadano ogółem 78 929 prób pobranych od mieszkańców Podkarpacia.

W całej Polsce odnotowano 600 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia.

W upalny wtorek 15.września na lubaczowskim rynku podsumowano tegoroczną edycję Festiwalu Turystyki Rowerowej „Roztocze bez granic” Lato 2020, który rozpoczął się 12. czerwca.Wydarzenie było kontynuacją i rozszerzeniem cyklicznych imprez, które były realizowane w latach ubiegłych pod nazwą „Roztoczański Rajd Rowerowy Green Velo”. Organizatorem imprezy był Starosta Lubaczowski wraz z Powiatowym Centrum Kultury w Lubaczowie oraz Stowarzyszeniem Geoturystycznym „Roztocze Wschodnie”. 

Patronat nad wydarzeniem objął m.in. Minister Sportu, Polska Organizacja Turystyczna oraz Regionalna Organizacja Turystyczna Województwa Świętokrzyskiego –patronat Green Velo. W organizację włączyły się także m.in. gminy z woj. Podkarpackiego i lubelskiego, organizacje turystyczne, grupy rowerowe i nadleśnictwa. 

Ze względu na ogromne zainteresowanie Rajdami Green Velo  uczestników z całego kraju, organizatorzy zdecydowali się  zaproponować w tym roku 3-dniowy festiwal, który zasięgiem obejmie także sąsiednie województwo lubelskie. Jednak z  uwagi  na pandemię COVID-19 Festiwal nie mógł odbyć się w pierwotnie zakładanej formule, w której uczestnicy wspólnie spędziliby 3 dni na rowerowych podróżach po powiecie lubaczowskim i Roztoczu. Zaproponowano im więc indywidualne lub rodzinne przejazdy po 5 trasach, opracowanych specjalnie na tegoroczny Festiwal: Roztoczańskim Rajdem Geoturystycznym, Rajdem Green Velo po Królestwie Rowerowym Roztocze i trzema szlakami Roztoczańskiego Rajdu Gwiaździstego, biegnącymi po powiecie lubaczowskim oraz sąsiednim tomaszowskim (woj. Lubelskie), również w korytarzu wschodniego szlaku Green Velo. Turyści mieli na to czas aż do końca wakacji.

Każdy, kto zarejestrował się do udziału w wydarzeniu, otrzymywał specjalny pakiet rowerowych gadżetów, wśród których znalazła się m.in. koszulka, bidon, plecak, saszetka rowerowa i obrazkowa mapa powiatu lubaczowskiego. Rejestracja uprawniała również do udziału w dwóch konkursach z atrakcyjnymi nagrodami- konkursie na selfie z trasy, w którym co 2 tygodnie losowano gadżety rowerowe (m.in. kaski, lampki czy liczniki) oraz filmowym na najlepszy film z Festiwalu. Tu na zwycięzców czekały 2 rowery trekkingowe. 

Dodatkowo przez cały okres trwania Festiwalu na jego FB oraz stronie www.roztoczebezgranic.pl publikowane były filmy z opowieściami, pokazami i wędrówkami on-line po Ziemi Lubaczowskiej i Roztoczu, promujące te tereny oraz zachęcające do aktywnego wypoczynku.

Nowa formuła Festiwalu spotkała się z pozytywnym odzewem cyklistów z całej Polski – do udziału zarejestrowało się ponad 100 uczestników z całego kraju, a nawet zza granicy, którzy przez całe wakacje odwiedzali powiat lubaczowski i Roztocze, poznając ich zabytki i dziedzictwo- przyrodniczo- geologiczne zperspektywy dwóch kółek. Efektem ich podróży jest prawie 150 selfie nadesłanych do organizatorów, jak i 17 filmów, promujących aktywne spędzanie czasu na Roztoczu. 

15 września podsumowano tegoroczną edycję Festiwalu oraz wręczono nagrody w konkursie filmowym autorom najlepszych prac, wybranych przez internautów oraz jury. Pierwszy rower trafił do Anny Nieckarz z Lublina, której film w głosowaniu internetowym na stronie www festiwalu zdobył 1056 głosów (na łącznie oddanych 2804 głosów). Drugi rower za najlepszy film- głosamijury- otrzymała Joanna Hypiak z Lubaczowa. 

Obie panie nagrody odebrały z rąk starosty lubaczowskiego Zenona Swatka oraz Stanisława Goraja z Banku Spółdzielczego w Lubaczowie i Marii Jodłowskiej z Grupy PBI ( przedstawicieli sponsorów). Upominki przekazała także Magdalena Tereszczuk, reprezentującastarostę tomaszowskiego- jednego z partnerów Festiwalu. 

Nagrodzone uczestniczki zgodnie przyznały, że włożyły sporo pracy w przygotowanie filmów, chociażby z uwagi na fakt przejechania kilku tras Festiwalu i zgromadzenie dzięki temu ogromu materiału, z którego musiały wybrać te najlepsze momenty. Wszystkie filmy, jak i selfie nadesłane przez uczestników, można zobaczyć na stronie www.roztoczebezgranic.pl 

Organizatorzy już teraz zapowiadają, że za rok znowu zechcą znowu zaprosić turystów z całej Polski na rowerowy podbój ziemi lubaczowskiej i Roztocza! 

Polskie Radio Rzeszów objęło patronatem medialnym to wydarzenie.

Do 24 września mikro-, mali i średni przedsiębiorcy ze wschodniej Polski mogą zawalczyć o nawet 20 mln zł dofinansowania ze środków unijnych w ramach konkursu „Wdrażanie innowacji przez MŚP”. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości przyjmuje wnioski tylko od firm należących do ponadregionalnego powiązania kooperacyjnego, np. klastra lub izby gospodarczej, obejmującego przedsiębiorstwa z co najmniej dwóch województw. Otrzymane wsparcie należy przeznaczyć na inwestycje związane z wprowadzaniem w firmie innowacyjnych produktów lub procesów technologicznych. Przedsiębiorcy mogą również liczyć na pomoc w dostosowaniu funkcjonowania firmy w sytuacji epidemiologicznej.

Konkurs Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości został uruchomiony w ramach poddziałania 1.3.1 Wdrażanie innowacji przez MŚP, Programu Operacyjnego Polska Wschodnia.  

Firmy z sektora MŚP przeznaczają otrzymane środki na pokrycie kosztów inwestycji, takich jak nabycie albo wytworzenie środków trwałych, zakup nieruchomości, sfinansowanie robót i materiałów budowalnych czy zakup wartości niematerialnych i prawnych, a także zakup usług doradczych.


W związku z niestabilną sytuacją gospodarczą i kryzysem, który dotknął wszystkie sektory gospodarki, organizatorzy konkursu dostosowali go do obecnych realiów. Poza dofinansowaniem kosztów bezpośrednio związanych z wdrożeniem innowacji, przedsiębiorcy mogą uzyskać pomoc w dostosowaniu pozostałych procesów zachodzących w firmie do funkcjonowania w czasie pandemii. Dzięki temu mogą sprawniej poruszać się w nowych, nietypowych warunkach.

Miliony na inwestycje czekają.

Całkowity budżet konkursu to aż 150 mln zł. Koszt jednego projektu musi zamknąć się w kwocie od 1 mln zł do równowartości 50 mln euro, przy czym maksymalne dofinansowanie to 20 mln zł. To realne wsparcie dla przedsiębiorców, którzy mają pomysły na wdrożenie innowacyjnych produktów lub procesów technologicznych, a przeszkodą w ich realizacji były niewystarczające zasoby finansowe. Dzięki środkom z Unii będą mogli poszerzyć działalność – dotrzeć do innych grup odbiorców czy trafić na nowe rynki – mówi Mariola Misztak-Kowalska, zastępca dyrektora w Departamencie Wdrożeń Innowacji w Przedsiębiorstwach, PARP. 

Wsparcie wyniesie maksymalnie do 85 proc. w przypadku usług doradczych związanych z innowacją oraz do 70 proc. w przypadku wydatków inwestycyjnych. Warunkiem koniecznym udziału w konkursie jest przynależność firmy do ponadregionalnego powiązania kooperacyjnego – np. klastra lub izby gospodarczej. To współpraca pięciu przedsiębiorstw z pokrewnych branż, z co najmniej dwóch różnych województw. Jedna z firm musi działać w makroregionie Polska Wschodnia, czyli w jednym z województw: lubelskim, podlaskim, podkarpackim, świętokrzyskim lub warmińsko-mazurskim. 

Przedsiębiorstwo zgłaszające się do konkursu, musi należeć do ponadregionalnego powiązania kooperacyjnego przynajmniej od sześciu miesięcy, a samo powiązanie musi funkcjonować od co najmniej roku. Przychody firmy nie mogą być mniejsze niż 600 tys. zł przynajmniej w jednym roku obrotowym w trakcie trzech lat przed złożeniem wniosku do PARP.

Wszystkie informacje o konkursie i niezbędne dokumenty można znaleźć na stronie: link.

W niedzielny wieczór, 20 września o godz 19.00 Gminny Ośrodek Kultury i Rekreacji w Czarnej zaprasza na widowisko obrzędowe, które w malowniczy sposób przybliża tradycje i zwyczaje związane z pracami na roli: siewem, żniwami, dożynkami, młocką. Pokazane zostaną także zwyczaje towarzyszące pieczeniu chleba.

Widowisko jest inspirowane twórczością ludowej artystki pani Władysławy Prucnal oraz jej cyklem rzeźb: Od ziarenka do bochenka. W role gospodarzy wcielą się mieszkańcy Medyni Łańcuckiej i Pogwizdowa.

Reżyserem sztuki i autorką scenariusza jest Pani Alina Woś. Przygotowanie muzyczne aktorów prowadził Darek Kosak.   

Po przedstawieniu będzie możliwość degustacji lokalnych specjałów.

Wydarzenie dofinansowano ze środków Narodowego Centrum Kultury w ramach programu EtnoPolska 2020  

Tarnobrzescy policjanci zatrzymali 31-latka, który ukradł relikwie św. Andrzeja Boboli. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Mężczyzna w styczniu ukradł relikwiarz z kościoła pod wezwaniem Chrystusa Króla. Sacrum zawierało fragment kości świętego męczennika, który jest jednym z patronów Polski. Złodziej zostawił łup u znajomej i wyjechał z miasta. Miesiąc później funkcjonariusze odzyskali skradzione mienie i zwrócili proboszczowi. Pod koniec sierpnia mundurowi zatrzymali 31-latka w Krakowie. Mieszkaniec Tarnobrzega w przeszłości był już notowany za przestępstwa kryminalne. Teraz został przesłuchany i usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Mężczyzna przyznał się do winy. 

Potrzebujesz pomocy? kliknij tutaj