Mieszkaniec Jasła dostał od samorządu nagrodę w dziedzinie kultury za prowadzenie grupy na Facebooku. Mieczysław Wieteska to na co dzień właściciel sklepu z kasami fiskalnymi. 2 lata temu stworzył grupę Stare Jasło, na której zaczął publikować zdjęcia sprzed ponad pół wieku, autorstwa swojego ojca – jasielskiego fotografa. Wywołało to lawinę wspomnień, archiwalnych fotografii i gorące dyskusje. W grupie jest ponad 8 tys. członków, a Jasło ma 35 tysięcy mieszkańców. Stała się ona miejscem wymiany poglądów dla dawnych Jaślan – dziś mieszkających daleko za granicami Polski – m.in w USA czy Nowej Zelandii.

Dla Mieczysława Wieteski szczególnie ważne są fotografie sprzed 2 wojny światowej, bo w 1944 roku Jasło zostało niemal doszczętnie zburzone przez Niemców. Na publikowanych w grupie zdjęciach z prywatnych archiwów można znaleźć nieistniejące budynki, których fotografii nie ma w oficjalnych archiwach.

Zdjęcia wybrane z grona publikowanych przez grupowiczów były już w ub. roku prezentowane na plenerowej wystawie na jasielskim Rynku.

Paczki świąteczne dla tysiąca osób ubogich przygotowała Caritas Diecezji Rzeszowskiej. Przed świętami trafią do ludzi korzystających z darmowych posiłków w albertyńskiej kuchni, będących w trudnej sytuacji materialnej oraz do seniorów. Produkty pakowane do paczek pochodzą ze zbiórki żywności w sklepach, od darczyńców oraz z zakupów dokonanych przez Caritas. Zwykle świąteczne paczki wręczane były przed spotkaniem wigilijnym, na które przychodzili ludzie bezdomni ubodzy i samotni.

W tym roku, ze względu na pandemię, takiego spotkania nie będzie, ale świąteczne prezenty trafią do potrzebujących. To kolejna w ostatnich tygodniach tak duża pomoc organizowana przez Caritas Diecezji Rzeszowskiej. Niedawno organizacja ta przygotowała około 1000 paczek mikołajkowych dla dzieci z ubogich rodzin oraz ponad 100 dla seniorów z terenów dotkniętych przez tegoroczną powódź.

{mp3}37728|Relacja Wojciecha Wójcika{/mp3}

Blisko 500 milionów złotych zaplanowanych zostało na inwestycje w 2021 roku na Podkarpaciu. To zarówno inwestycje wieloletnie, jak i jednoroczne.

Najwięcej pieniędzy zostanie przeznaczonych na zadania związane modernizacją i budową dróg wojewódzkich – w sumie 277 milionów złotych. Wśród nich przebudowa drogi 895 na odcinku Solina – Myczków i drogi 894 na odcinku Hoczew – Polańczyk. Na te inwestycje zaplanowano prawie 77 milionów złotych. Ponad 40 milionów przeznaczono na budowę podmiejskiej kolei aglomeracyjnej.

Wydatki oszacowano na blisko miliard trzysta milionów złotych.

Podkarpaccy radni zapoznali się z projektem przyszłorocznego budżetu województwa. Teraz projekt przyszłorocznego budżetu trafi do sejmikowych komisji. Tam też będą wpływać propozycje klubowe oraz radnych co do zmian w planie finansowym Podkarpacia. Głosowanie nad przyjęciem budżetu ma odbyć się 4 tycznia.

Nie tylko w sklepach wielkopowierzchniowych daje o sobie znać świąteczna gorączka. Na podkarpackich zielonych rynkach kupujących więcej niż zazwyczaj i co ciekawe, koniunktura świąteczna nie wywindowała cen w górę. Jedynie jajka są droższe. Na przemyskim zielonym rynku za duże jajko, z ekologicznej hodowli kur, zapłacić trzeba od 1 zł do 1,5 zł. A za kurę bez piór 80 zł. W opinii kupujących, jakość produktów na zielonych rynkach jest wyższa niż w marketach. Warzywa i owoce przyniesione do domu nie psują się tak szybko, jak te kupowane w sklepie, ale co ważniejsze mniej skażone są chemią, a zatem bardziej ekologiczne. Chodzi też o smak.

Ponoć masło z zielonego rynku jest smaczniejsze. Za 30 dag zapłacić trzeba 8 zł. 20 dag suszonych borowików kosztuje 70 zł. Kupujący zachwalają kwaszoną kapustę z dodatkiem jabłek i gruszek oraz buraki kwaszone. Są świadomi, że robiąc zakupy na zielonym rynku, wspomagają rolników.

{mp3}37726|Relacja Marka Cynkara{/mp3}

Niemiec z fałszywym prawem jazdy zatrzymany na granicy w Korczowej na Podkarpaciu. 40-letni mężczyzna, który podróżował na Ukrainę samochodem osobowym, posługiwał się nieprawdziwym dokumentem wydanym rzekomo w Czechach. Po szczegółowym sprawdzeniu okazało się, że prawo jazdy było w całości podrobione. Obywatel Niemiec usłyszał zarzut wykorzystania fałszywego dokumentu, do którego się przyznał. Tłumaczył, że zakup nieprawdziwego prawa jazdy w Czechach był tańszy niż wyrobienie legalnych uprawnień na terenie Niemiec. Mężczyzna dobrowolnie poddał się karze 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok. Dalszą podróż musiał kontynuować jako pasażer.

Od początku roku funkcjonariusze Straży Granicznej z Podkarpacia ujawnili już ponad 1 tysiąc 700 fałszywych dokumentów. 190 z nich to fałszywe prawa jazdy.