Wyświetlenie artykułów z etykietą: Podkarpacie

Mimo wzrostu płac, Podkarpacie należy do regionów gdzie ciągle zarabia się najmniej. Według najnowszych danych GUS, w pierwszym kwartale  tego roku średnia płaca w gospodarce wzrosła w porównaniu do takiego samego okresu ubiegłego roku o  5,6 procent i wyniosła 4.244 złote.     

Pod względem wysokości zarobków Podkarpacie znalazło się na 15, przedostatnim miejscu wśród województw. Najwyższe przeciętne wynagrodzenie było w województwie mazowieckim – prawie 6 tysięcy brutto a najniższe w województwie pomorskim – niespełna 4.200 złotych.

Warto również dodać, że stopa bezrobocia w województwie podkarpackim w końcu I kwartału 2018 roku utrzymała się poniżej 10% i wyniosła 9,7%. Było to o 1,5 punktu procentowego  mniej niż w tym samym okresie 2017 roku.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed burzami i intensywnymi opadami deszczu oraz możliwym gwałtownym wzrostem stanu wód na rzekach w woj. podkarpackim.

Ostrzeżenie meteorologiczne pierwszego stopnia dotyczy województw we wschodniej i środkowej Polsce: małopolskiego, lubelskiego, podlaskiego, warmińsko-mazurskiego, mazowieckiego, podkarpackiego i świętokrzyskiego, łódzkiego i części wielkopolskiego. Oznacza to, że mogą tam wystąpić warunki sprzyjające powstaniu niebezpiecznych zjawisk meteorologicznych.

IMiGW informuje również, że na Podkarpaciu w związku z prognozowanymi opadami deszczu, spodziewane są wzrosty poziomu wody  na Wisłoce, Sanie oraz na mniejszych bezpośrednich dopływach Wisły.

AKTUALIZACJA 15.30

Na Podkarpaciu od rana intensywnie pada deszcz. Na razie jednak nie ma powodu do niepokoju - dowiedzieliśmy się w Wojewódzkim Centrum Zarządzania Kryzysowego.

Tylko punktowo na mniejszych rzekach istnieje możliwość krótkotrwałego przekroczenia stanów ostrzegawczych. Wszystko zależy jak długo i jak intensywnie będzie padać.  Na razie woda w rzekach utrzymuje się na poziomie stanów niskich i średnich.  Nie ma informacji o podtopieniach. Obowiązuje ostrzeżenie meteorologiczne  pierwszego stopnia. Co oznacza, że dziś i jutro mogą wystąpić intensywne opady deszczu i burze. Lokalnie - na południu regionu może spaść do 50 milimetrów deszczu na metr kwadratowy.

Coraz bliżej do budowy łącznicy kolejowej Jedlicze-Szebnie, która skróci czas podróży pociągiem z Rzeszowa do Krosna.

Na ogłoszony przez PKP PLK przetarg w sprawie wykonania projektu inwestycji wpłynęło 5 ofert. Ich wartość waha się od ponad 2 milionów złotych do 7,7 miliona. Na realizację zamówienia wybrany wykonawca będzie miał około roku. Osobny przetarg zostanie ogłoszony na wybudowanie 3,5 kilometra torów kolejowych oraz niezbędnej infrastruktury.               

Projektowana łącznica ma się rozpoczynać na linii nr 106 między przystankami osobowymi Szebnie i Wojaszówka, zaś kończyć na linii nr 108, przed przystankiem osobowym Jedlicze Męcinka. Dzięki nowej łącznicy pociąg z Rzeszowa do Krosna nie będzie musiał jechać przez Jasło. Czas podróży w ruchu regionalnym ma się skrócić o około 40 minut, do godziny.

Poprawi się komfort podróżowania pociągami na Podkarpaciu. Do jesieni zostanie zmodernizowanych 5 z ośmiu posiadanych przez samorząd województwa szynobusów spalinowych SA 135. Kontrakt, który realizuje bydgoska Pesa ma wartość ponad 5,5 miliona złotych.

W pojazdach będzie wprowadzonych szereg udogodnień dla pasażerów, zwłaszcza niepełnosprawnych. Pojawią się nowe siedzenia oraz zainstalowany zostanie monitoring i system dynamicznej informacji pasażerskiej. Szynobusy otrzymają też automaty biletowe oraz bezprzewodowy internet wi-fi . Będą też zmiany, które mają zwiększyć bezpieczeństwo jazdy m.in. skuteczność hamowania.

Podkarpacki tabor kolejowy powiększa się też o nowe pojazdy. Od początku roku dostarczono m.in dwa pociągi spalinowe i jeden elektryczny. Oczekiwane są jeszcze dwa czteroczłonowe elektryczne zespoły trakcyjne produkowane przez bydgoską Pesę.

61 zarzutów za włamania i kradzieże rowerów usłyszeli dwaj obywatele Ukrainy. Tak zakończyło się 5 miesięczne śledztwo rzeszowskich policjantów.

Sprawą powtarzających się  kradzieży funkcjonariusze zajmowali się od lutego. Na podstawie zebranych informacji ustalili podejrzanych. 44 i 46-latek zostali zatrzymani w kwietniu, podczas przekraczania granicy. Usłyszeli 5 zarzutów, ale już wtedy było podejrzenie, że na swoim koncie mogą mieć znacznie więcej przewinień.

Ponieważ mężczyźni nie mieli stałego miejsca pobytu w kraju, i  sprawa wymagała dalszych ustaleń, trafili do tymczasowego aresztu. W tym czasie śledczy ustalili, że  mężczyźni kradli rowery nie tylko w Rzeszowie, ale także na terenie województwa podkarpackiego i małopolskiego. Potwierdziły to oględziny z udziałem podejrzanych m.in. w Tarnowie, Sanoku, Krośnie, Mielcu, Sędziszowie Małopolskim i  Nisku.

Potwierdziły się również wcześniejsze ustalenia policjantów, że rowery rozbierali na części, wywozili na Ukrainę i tam  je sprzedawali.  Mężczyznom grozi do 8 lat pozbawienia wolności.

Na Podkarpaciu w 5 szpitalach na zwolnieniach lekarskich było dziś 550 pracowników, to przedstawiciele różnych zawodów, ale przede wszystkim pielęgniarki. To rodzaj oddolnego protestu przeciwko złym warunkom pracy i niskim wynagrodzeniom.

O wstrzymaniu przyjęć planowych na większości oddziałów zdecydował dziś dyrektor rzeszowskiego Szpitala Miejskiego. O zwolnieniach w tej placówce poinformowały dziś 24 osoby, ale pojawiły się też zapowiedzi, że w weekend osób na zwolnieniach może być więcej.

Od dwóch tygodni w trybie ostrym pracują też: Szpital Wojewódzki w Tarnobrzegu, rzeszowska "dwójka", Szpital Powiatowy w Mielcu, a od tygodnia także Szpital Powiatowy w Stalowej Woli.