Wyświetlenie artykułów z etykietą: Podkarpacie

Matura pisemna z trzeciego obowiązkowego przedmiotu - języka obcego nowożytnego na poziomie podstawowym - już za abiturientami.

Po południu matura z języka obcego na poziomie rozszerzonym.

Na Podkarpaciu, podobnie, jak w całym kraju, ponad 90 procent maturzystów wybrało język angielski. W teście na poziomie podstawowym znalazły się zadania ze słuchania ze zrozumieniem, czytania i pisania, m.in. trzeba było napisać wypracowanie w formie bloga na temat wyjazdu na obóz językowy.

Uczniowie II LO w Rzeszowie nie kryli zadowolenia po wyjściu z sali egzaminacyjnej. W rozmowie z nami twierdzili, że zadania były dość łatwe, szczególnie, że obejmowały materiał językowy, który był opanowywany w trakcie trzech lat nauki.

Nerwowe chwile, ale z zupełnie innego powodu, przeżyli dyrektorzy kilku rzeszowskich liceów, w tym "dwójki" i "szóstki". - W śródmieściu Rzeszowa, po godz 8 zabrakło prądu i było zagrożenie przesunięcia matury na czerwiec. Na  szczęście, pół godziny przed planowanym rozpoczęciem matury z języka angielskiego, prąd został włączony.

W większości w dobrych humorach opuszczali sale egzaminacyjne maturzyści z Rzeszowa. Dzisiaj zdawali pisemny egzamin obowiązkowy z matematyki. Abiturienci z III LO w Rzeszowie mówili nam, że zadania ich nie zaskoczyły, bo w trakcie intensywnych przygotowań przed maturą, wykonali dziesiątki testów maturalnych z poprzednich lat. W tegorocznym teście trzeba było rozwiązań m.in. zadania z geometrii analitycznej i z ciągów.

Uczniowie mogli wnieść na salę egzaminacyjną cyrkiel, linijkę i kalkulator prosty. To właśnie matura z matematyki zazwyczaj sprawia najwięcej problemów maturzystom. W ubiegłym roku na Podkarpaciu "poległo" na niej 18 procent zdających.

Zdaniem Krzysztofa Fereta z Nowoczesnej pomysł przeprowadzenia referendum konstytucyjnego nie ma uzasadnienia.

Zmiany w konstytucji są związane z pojęciem tzw. momentu konstytucyjnego, kiedy społeczeństwo dojrzewa do takiej zmiany, sankcjonując zachodzące przemiany w ustroju państwa - twierdzi dzisiejszy gość Radia Rzeszów. Jak dodaje, taka sytuacja nie ma miejsca, dodatkowo w sprawie zmian w Konstytucji nie ma consensusu wśród ugrupowań politycznych, a nawet wśród polityków PiS.

Komentując protest opiekunów niepełnosprawnych w Sejmie, Krzysztof Feret mówi, że podwyższenie przez rząd renty socjalnej dla niepełnosprawnych to krok w dobrym kierunku. Jak dodaje, rządząca większość nie wykorzystuje jednak już istniejących projektów ustaw dotyczących niepełnosprawnych, złożonych np. przez jego ugrupowanie. Nowoczesna złożyła dwa takie projekty - w 2016 i 2018 roku, oba zawierały konkretne rozwiązania, ale nie były procedowane - przypomina Krzysztof Feret.

W Bieszczadach i w Beskidzie Niskim zakończył się redyk owiec. "Wszystkie bacówki są obsadzone, choć bacowie mieli kłopoty z naborem juhasów" - powiedział Polskiej Agencji Prasowej Stanisław Kutyna ze Związku Hodowców Owiec i Kóz w Sanoku.

Podobnie jak w latach poprzednich wokół bacówek pasie się około 5 - 6 tysięcy owiec. Połowa z nich została przywieziona z Podhala,a pozostałe należą do bieszczadzkich hodowców. Na górskich pastwiskach owce pozostaną do końca września. Wypasane są wokół bacówek m.in. w okolicach Nowego Łupkowa, Średniej Wsi w Bieszczadach czy Krempnej w Beskidzie Niskim. Jedno stado liczy od 500 do nawet 1500 sztuk. 

pap

Dziś Dzień Godności Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną. Jest sprzeciwem wobec dyskryminacji osób niepełnosprawnych - zarówno w życiu codziennym, jak i w pracy czy w urzędzie. Ma też przypomnieć o potrzebach i problemach ludzi niepełnosprawnych.

Według danych z Narodowego Spisu Powszechnego z 2011 na Podkarpaciu mieszkało około 250 tys. osób niepełnosprawnych, w całej Polsce około 4 milionów 700 tysięcy. Około 3 procent wśród nich to osoby z niepełnosprawnością intelektualną.

Włamywał się do piwnic w regionie, zatrzymała go policja z Jarosławia.

63-letni mieszkaniec Sanoka zrywał lub obcinał skoble w drzwiach piwnic i kradł wyłącznie rowery. Poszukiwany był od lutego. Wówczas włamał się do dwóch piwnic w Jarosławiu, z których skradł dwa jednoślady o wartości 2 tys 200 złotych. Zgubiło go nagranie monitoringu, na którym widać jak odjeżdża z miejsca włamania na rowerze.

Z policyjnych ustaleń wynika, że 63-latek ma na swoim koncie włamanie do piwnicy w Jarosławiu w 2014 roku. Podejrzewany jest również o włamania w Tarnobrzegu, Stalowej Woli i Kolbuszowej. Wartość wszystkich skradzionych jednośladów wyceniono na ponad 6 tys.300 zł.

W miejscu zamieszkania sanoczanina policjanci znaleźli części i wyposażenie rowerowe, sprawdzają teraz czy pochodzą one z kradzieży. Mężczyzna usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem, za co grozi mu od roku do 10 lat więzienia.