Relacje dźwiękowe
Spotkania z ciekawymi ludźmi, zajęcia na świeżym powietrzu, zajęcia w chórze i wycieczki - tak spędzają wolny czas seniorzy z Lubaczowa. Od dwóch lat przy Urzędzie Miasta działa Rada Seniorów zrzeszająca i koordynująca aktywność różnych podmiotów działających na rzecz seniorów.
Członkowie Rady podpowiadają władzom z jakimi problemami borykają się osoby starsze w Lubaczowie, jak poprawić ich komfort życia, na co kłaść największy nacisk w polityce senioralnej.
Zajęcia odbywają się każdego dnia. Każdy może znaleźć coś dla siebie. Teraz seniorzy przygotowują się do Jarmarku Seniorów, który odbędzie się w Krakowie.
Brak wzorców zachowań u rodziców to jedna z przyczyn problemów emocjonalnych wśród dzieci.
Jak mówi Elżbieta Gruca-Bielenda z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej nr 1 w Rzeszowie, do poradni często trafiają młodzi ludzie, którzy nie potrafią poradzić sobie ze złością i agresją. Rodzice często również na agresje dziecka reagują agresją - co z kolei wynika z ich bezradności.
Jak dodaje nasz gość, coraz więcej rodziców zapomina o właściwym wychowywaniu swoich dzieci. Nie wynika to ze złej woli, ale z charakteru pracy i pogoni za pieniądzem. W takiej sytuacji zaczyna brakować czasu na kontakt z dzieckiem.
Wczoraj (12 września) po raz drugi obchodzony był Ogólnopolski Dzień Drugiego Śniadania. To bardzo ważny posiłek, przekonują dietetycy. Ma nam on dostarczyć od 5 do 10 proc. całodziennego zapotrzebowania kalorycznego. Jego głównym zadaniem jest zaopatrzenie organizmu w energię w przerwie pomiędzy pierwszym śniadaniem a obiadem.
Drugie śniadanie powinno składać się z owoców, warzyw oraz produktów mlecznych.
Jeśli przygotowujemy kanapki, to warto by były one zrobione z pieczywa razowego, z dużą ilością warzyw.
Żołnierz wyklęty Hieronim Dekutowski, Cichociemny dowódca oddziałów partyzanckich Armii Krajowej został upamiętniony na muralu w Tarnobrzegu. Zajmujące 200 metrów kwadratowych malowidło mieści się na ścianie budynku przy ulicy Wyspiańskiego 24.
Jest to rodzinne miasto legendarnego "Zapory", w którym mieszka jego siostrzenica. Krystyna Frąszczak pełni funkcję wiceprezesa Fundacji imienia swojego wuja i była inspiratorką powstania muralu. Obok postaci majora Dekutowskiego zamieszczono cytat jego słów: "Amnestia to jest dla złodziei, a my jesteśmy Wojsko Polskie". - nawiązują one do podstępnej propozycji, formujących się po 1945 roku, władz PRL-u aby żołnierze wyklęci skorzystali z amnestii politycznej.
Za walkę o niepodległą Polskę Hieronim Dekutowski został zamordowany w więzieniu mokotowskim w 1949 roku przez ówczesne władze komunistyczne. Natomiast pamięć o nim w okresie PRL-u była zacierana i wypaczana ponieważ nazywano go bandytą i wrogiem ojczyzny.
Mural Hieronima Dekutowskiego - "Zapory" został sfinansowany ze środków Ministerstwa Obrony Narodowej. Jego uroczyste odsłonięcie zaplanowano na 17 września tego roku.
Nieczytelne recepty to wciąż problem, jaki dotyka pacjentów. Jeśli nazwa leków jest zapisana w taki sposób, że farmaceuta nie jest w stanie jej odczytać, to pacjent musi wrócić do gabinetu lekarskiego i poprosić o ponowne wypełnienie druku. Na taką sytuację skarżą się nasi słuchacze.
Jacek Brodziński z Okręgowej Izby Aptekarskiej w Rzeszowie przypomina, że jeśli są jakiekolwiek wątpliwości dotyczące tego, jaki lek ma być wydany, farmaceuta nie może takiej recepty zrealizować, bo mogłoby to być zagrożenie dla zdrowia pacjenta.
Wojciech Domka, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Rzeszowie zaznacza, że do samorządu lekarskiego nie napływają skargi na nieczytelne pismo na lekarskich receptach. Takie przypadki można jednak zgłaszać do Izby, wtedy będzie można podjąć stosowną interwencję.
Doktor Domka zaznacza, że taka sytuacja, iż recepta jest wypisana w sposób nieczytelny nigdy nie powinna mieć miejsca. Dodaje też, że lekarze coraz częściej wystawiają recepty drukowane. Wtedy nie ma problemu z niestarannym pismem.
W Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt w Przemyślu spędzi zimę ponad 50 bocianów. Nie odleciały do ciepłych krajów, bo po kontuzjach nie są zdolne do długich podróży. Część przeszła już rehabilitację, ale nie są jeszcze w pełni sił. Dołączały do bocianich sejmików, jednak wracały bo zdawały sobie sprawę, że nie przelecą 17 tysięcy kilometrów - powiedział założyciel Ośrodka doktor Andrzej Fedaczyński.
Bociany w przemyskim Ośrodku żyją na wolności a przewodzi im najstarszy pensjonariusz - Napoleon. Niektóre żerują w okolicznych marketach, ale są i takie, które potrafią same zdobywać pożywienie.
W sezonie bociany karmione są raz dziennie, ale gdy przychodzi ochłodzenie dostają trzy - cztery posiłki. W ciągu roku ptaki i inne zwierzęta przebywające w Ośrodku w Przemyślu potrafią zjeść 15 ton mięsa. Dlatego doktor Fedaczyński zawsze liczy na pomoc miłośników zwierząt.