Relacje dźwiękowe
W Rzeszowie powstała nowa atrakcja zoologiczna. W Papugarni, w Galerii Rzeszów można obserwować prawie 50 różnych gatunków tych kolorowych ptaków. Amazonki, aleksandretty, ary, kakadu i rozelle można nakarmić, głaskać a nawet przytulić.
Mieszkańcom Rzeszowa miejsce bardzo się podoba, ale chcieliby więcej podobnych atrakcji. I nie chodzi nawet o duże, spektakularne obiekty. Wzięcie miałoby niewielkie oceanarium, albo mini zoo, w którym dzieci mogłyby zobaczyć, jak wygląda na żywo krowa albo kura.
Sąd Okręgowy Krośnie rozpatrywał dzisiaj apelację od wyroku na Marka D. skazanego za narażenie pacjenta na utratę życia lub uszczerbek na zdrowiu. Dostał za to osiem miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Ordynator oddziału laryngologicznego szpitala specjalistycznego w Sanoku miał opuścić oddział mimo, że tego dnia pełnił dyżur. Sędzia Artur Lipiński przypomniał, że sąd pierwszej instancji nie miał wątpliwości, że 73-letniego pacjenta można było uratować.
Do zdarzenia doszło w maju 2014 r. Pacjent zadławił się podczas kolacji i pierwszej pomocy udzieliła mu pielęgniarka. Zdaniem biegłych życie pacjenta mogła uratować wykonana natychmiast tracheotomia, bo w takich przypadkach liczy się czas. Sam oskarżony mówi, że został wezwany do pacjenta zbyt późno. Jego działania przywróciły wprawdzie akcję serca u chorego, jednak mężczyzna zmarł dwie godziny później. Zdaniem Marka D. sąd skazał go niesłusznie.
Sąd Okręgowy w Krośnie wysłuchał wniosków prokuratora, który złożył apelację gdyż sąd pierwszej instancji nie zakazał lekarzowi prawa wykonywania zawodu, a o taki środek ubiegał się oskarżyciel. Obrońca wnioskował o uniewinnienie lekarza ewentualnie ponowne skierowanie sprawy do sądu rejonowego, który powinien zbadać wszystkie dowody materialne, w tym bilingi połączeń telefonicznych i wskazania stacji przekaźników znajdujących się w pobliżu szpitala.
Sąd ma ogłosić wyrok 20 września.
Miejskie domy kultury, uczelnie wyższe i prywatne firmy zapraszają na zajęcia dodatkowe dla dzieci i młodzieży. Ich oferta jest bardzo szeroka. Prócz standardowych zajęć muzycznych, tanecznych, sportu, można chodzić na zajęcia kulinarne, warsztaty fotografii cyfrowej, warsztaty komiksowe, reporterskie, zajęcia edukacyjne z klockami Lego czy zajęcia z programowania.
W Młodzieżowym Domu Kultury z Rzeszowie zapisy na zajęcia pozalekcyjne trwają do 15 września. W Rzeszowskim Domu Kultury do 12 września. 11 września tegoroczny nabór ogłosi Mały Uniwersytet Rzeszowski. 17. edycja Politechniki Dziecięcej rozpocznie się w ostatnim tygodniu września. W wielu placówkach prywatnych zapisywać można się na bieżąco. Wybór zajęć dodatkowych jest naprawdę duży. Ale eksperci przypominają, że mają to być zajęcia przyjemne dla dzieci, a nie sposób na zaspokojenie ambicji rodziców.
Budowa stacji bazowej na działce stacji paliw na osiedlu Wschód w Łańcucie wywołała protest mieszkańców. Nie chcą oni, by maszt o wysokości 45 metrów był zlokalizowany w pobliżu ich domów. Boją się o swoje zdrowie.
Podkreślają, że działki budowlane w jego sąsiedztwie staną się nieatrakcyjne i stracą na wartości. Mieszkańcy dziwią się, że władze miasta wydały pozytywną decyzję lokalizacyjną, skoro 10 lat temu, ta sprawa również wywołała sprzeciw.
Joanna Rupar, wiceburmistrz Łańcuta przyznaje, że rzeczywiście dekadę temu inny operator chciał wybudować stację bazową na osiedlu Wschód, ale w innej lokalizacji. Sprawa wówczas nie miała swojego finału, gdyż inwestor nie miał dojazdu do działki.
Obecnie inwestor, którym jest sieć Play stara się o pozwolenie na budowę stacji bazowej w starostwie powiatowym w Łańcucie. Jednak przedstawiciel sieci poinformował nas, że jeśli znalazłaby się inna działka, która byłaby odpowiednia do budowy masztu, wówczas istniałaby możliwość zmiany lokalizacji stacji bazowej w Łańcucie.
Od 1 września nastąpiły zmiany w strukturze instytucji rolniczych, zlikwidowano Agencję Rynku Rolnego i Agencję Nieruchomości Rolnych, powstał natomiast Krajowy Ośrodek Wspierania Rolnictwa. Jedynym płatnikiem dla rolników jest obecnie Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, która przejęła większość zadań zlikwidowanej ARR.
Teresa Pamuła, dyrektor Regionalnego Oddziału ARiMR w Rzeszowie zapewnia, że rolnicy nie odczują tych zmian, będą natomiast mogli swoje sprawy załatwiać bliżej domów w powiatowych oddziałach ARiMR.
Dyrektor poinformowała również, że 14 pracowników likwidowanej ARR otrzymało propozycje zatrudnienia w ARiMR, osiem osób ją przyjęło.
Teresa Pamuła przypomniała też, że od 13 września rozpocznie się przyjmowanie wniosków o pomoc dla producentów drzew i krzewów owocowych oraz truskawek, których uprawy ucierpiały wskutek wiosennych przymrozków. Pomoc wynosi 2 tys. zł do ha owocujących upraw drzew i 1 tys. do ha krzewów owocujących i truskawek. Pomoc otrzymają producenci, którym przymrozki uszkodziły co najmniej 70 procent upraw.
We wrześniu ARiMR przyjmuje jeszcze wnioski o dofinansowanie inwestycji zniszczonych wskutek klęsk żywiołowych. Będą też pieniądze na inwestycje dla rolników gospodarujących na terenach położonych w obszarze Natura 2000 - poinformowała dyrektor Pamuła.
Pilnują porządku w mieście, dbają by mieszkańcy przestrzegali prawa o ochronie środowiska, by nie zakłócali spokoju innym mieszkańcom a także by nie dręczyli zwierząt.
Mowa o straży miejskiej w Krośnie, która obchodzi 25 lat działalności. Liczy 16 funkcjonariuszy, z czego 7 pracujących od początku. Strażnicy mówią, że przez lata zmieniały się przepisy i ich zadania. Zawsze jednak byli blisko mieszkańców i ich spraw. Nie zastępowali funkcjonariuszy policji tylko ich wspomagali i współpracowali - organizując między innymi wspólne patrole.
W dyspozycji krośnieńskiej straży jest miejski monitoring, który wspomaga ich działania dotyczących ochrony mienia czy reagowania na wybryki chuligańskie. Dwa lata wcześniej niż w Krośnie powstały straże miejskie w Rzeszowie, Przemysłu i Jaśle. Łącznie w Polsce pracuje w tej formacji około 10 tys. strażników miejskich.