Relacje dźwiękowe
Czternaście studni głębinowych w pięciu krajach Afryki - taki jest dotychczasowy bilans akcji pomocowej prowadzonej przez wolontariuszy z Przeworska.
Od pięciu lat organizują zbiórkę makulatury, a pieniądze uzyskane z jej sprzedaży przekazują do Polskiej Fundacji "Pomoc Afryce", która organizuje budowę.
Dzisiaj spotkali się z misjonarzem z Czadu księdzem Edwardem Ryfą, który dziękował im za sfinansowanie budowy ośmiu studni w tym kraju.
"Pora deszczowa jest tam bardzo krótka, dlatego mieszkańcy nie mający dostępu do studni, muszą jeździć po wodę nawet po kilka kilometrów dziennie" - powiedział w rozmowie z nami duchowny.
Budowa jednej studni głębinowej w Afryce kosztuje około trzech tysięcy euro. Żeby zdobyć taką kwotę, trzeba zebrać prawie 70 ton makulatury. Do tej pory, dzięki zaangażowaniu wolontariuszy z całego Podkarpacia, udało się zbudować studnie w Sudanie Południowym, Kamerunie, Czadzie, Zambii i na Madagaskarze.
Z miłości do gór, Paweł Pabian z podrzeszowskiego Krasnego, zamierza samotnie i bez wsparcia z zewnątrz, wejść na Koronę Gór Polski, czyli 28 najwyższych szczytów. Chce to zrobić w mniej niż 133 godziny - taki jest dotychczasowy rekord. Startuje w poniedziałek nad ranem. Początek będzie w Sudetach, a podbój "Korony Polski" ma się zakończyć w Bieszczadach.
Trasę do szczytów będzie pokonywał samochodem. Będzie to blisko 2 tys. kilometrów. Żeby wspiąć się na góry musi przejść na nogach ponad 200 km. Noce będzie spędzać w samochodzie. Każdą górę ma szczegółowo zaplanowaną. Będzie też korzystał z pomocy GPS-u. Najbardziej obawia się niepodziewanych sytuacji - takich jak korki na drogach czy zmiana pogody podczas wspinaczki na szczyty. To może opóźnić bicie rekordu.
Zmagania Pawła Pabiana można śledzić na facebooku. Wystarczy wpisać "Od wyzwania do wyzwania".
W lipcu ubiegłego roku Paweł Pabian przemierzył Niebieski Szlak Turystyczny - z Grybowa w Małopolsce do Białej koło Rzeszowa. To 450 km, które pokonał w sześć dni.
Trudność w wybaczeniu Ukraińcom krzywd wyrządzonych przez nich w przeszłości utrudnia polsko-ukraińskie relacje na szczeblu samorządowym i w pewnym sensie na tym międzynarodowym odcinku hamuje rozwój Podkarpacia - to opinia prezydentów i burmistrzów miast z zachodnich i północnych regionów Polski.
Związek Miast Polskich, stowarzyszenie skupiające ponad 300 miast, zorganizowało wyjazd studyjny do Lwowa, gdzie rozmawiano o współpracy polskich miast z miastami ukraińskimi.
W opinii, prezydentów i burmistrzów z rejonów Polski centralnej, zachodniej i północnej poziom relacji na samorządowym szczeblu jest wysoki i wpisuje się w racje stanów: Polski i Ukrainy.
Karta historyczna przestaje odgrywać rolę i kłaść się cieniem na wzajemnych kontaktach. Polacy przekazują Ukraińcom doświadczenia z okresu transformacji, korzystając także z ciekawych ukraińskich pomysłów. O historii trzeba pamiętać, a w pewnych sytuacjach nawet jej bronić, gdy jest na przykład zafałszowywana.
W opinii samorządowców z głębi Polski, nie może ona być kartą przetargową bądź politycznym instrumentem w dwustronnych kontaktach na tym poziomie.
W Rudawce Rymanowskiej trwa "Pożegnanie wakacji", po raz siedemnasty zorganizowane przez Zakład Doświadczalny Instytutu Zootechniki w Odrzechowej. Przyjechali hodowcy krów i koni huculskich.
Na wystawie bydła simentalskiego, rolnicy z sześciu województw mają możliwość pokazania swoich osiągnięć. Będzie prezentacja 110 biało-czerwonych krów. Simentale cieszą się coraz większą popularnością, hodowcy doceniają zarówno ich mleko jak i mięso. W Rudawce będą promowane także konie huculskie.
Przyjechało 35 ekip hodowlanych, a jedną z atrakcji dla dzieci jest kilometrowa ścieżka huculska z przeszkodami. Co roku w "Pożegnaniu wakacji" bierze udział około 20 tys. osób.
W pierwszych dniach września będą znane pełne dane o zwolnieniach wśród nauczycieli z naszego regionu. Ale już teraz podkarpacki kurator oświaty zaprzecza informacjom podawanym przez Związek Nauczycielstwa Polskiego o dużej skali zwolnień w szkołach. Małgorzata Rauch na konferencji prasowej w Stalowej Woli powiedziała, że dane Związku nie pokrywają się z informacjami, jakie uzyskało Kuratorium.
Jako przykład podała kilka miast, w których albo zwolnienia będą mniejsze, albo nie będzie ich wcale. "W Stalowej Woli, według prezesa podkarpackiego ZNP Stanisława Kłaka, pracę ma stracić 11 osób, a 25 będzie miało ograniczone etaty. "Tych informacji nie potwierdza Urząd Miasta" - powiedziała Małgorzata Rauch. Kurator oświaty mówiła również o Rzeszowie, Sanoku, Kolbuszowej, Krośnie i Jaśle. W każdym z tych miast dane o zwolnieniach nauczycieli podawane Związek Nauczycielstwa Polskiego i urzędników magistratów są rozbieżne.
Podkarpacki kurator oświaty spotkała się z dyrektorami szkół z rejonu stalowowolskiego, by przekazać im najnowsze informacje dotyczące reformy systemu edukacji. W poprzednich dniach podobne spotkania odbyły się w Przemyślu i Krośnie, a w najbliższy poniedziałek narada dyrektorów planowana jest w Rzeszowie.
Tylko wzajemna współpraca Polski i Ukrainy przyniesie sukces - twierdzi mer Lwowa Andrij Sadowy. Lider partii Samopomicz, trzeciej siły w ukraińskim parlamencie uważa, że najważniejsze są kontakty międzyludzkie, realizowanie wspólnych projektów i to się coraz lepiej udaje.
Dziś Andrij Sadowy gościł będzie przedstawicieli Związku Miast Polski. Jak podkreśla, podczas takich rozmów nie ma tematów tabu - dotyczą one również trudnej historii. Jego zdaniem problemem jest nieznajomość historii. To Związek Radziecki kiedyś "pisał" historię Polski i Ukrainy, a teraz Rosja wszystko robi, aby skłócić oba państwa. Trzeba być mądrym, aby się temu nie poddać - dodał ukraiński polityk.
Zdaniem lidera Partii Swoboda, który był gościem Polskiego Radia Rzeszów, UE powinna zwrócić uwagę na rolę jaką pełni obecnie Ukraina. To młode państwo z 26-letnią państwowością. Przez to, że posiada liczącą wiele tysięcy kilometrów granicy z Rosją, jest - jak się wyraził - ścianą, która chroni Unię przed problemami z tym związanymi.
Jak dodaje Andrij Sadowy, Lwów jest wyjątkowym miastem na Ukrainie, posiada zabytkową architekturę i odwiedza go coraz więcej turystów z całego świata. Linie lotnicze otwierają nowe połączenia, a wszystko to sprzyja rozwojowi gospodarczemu miasta.