W pierwszych dniach września będą znane pełne dane o zwolnieniach wśród nauczycieli z naszego regionu. Ale już teraz podkarpacki kurator oświaty zaprzecza informacjom podawanym przez Związek Nauczycielstwa Polskiego o dużej skali zwolnień w szkołach. Małgorzata Rauch na konferencji prasowej w Stalowej Woli powiedziała, że dane Związku nie pokrywają się z informacjami, jakie uzyskało Kuratorium.
Jako przykład podała kilka miast, w których albo zwolnienia będą mniejsze, albo nie będzie ich wcale. "W Stalowej Woli, według prezesa podkarpackiego ZNP Stanisława Kłaka, pracę ma stracić 11 osób, a 25 będzie miało ograniczone etaty. "Tych informacji nie potwierdza Urząd Miasta" - powiedziała Małgorzata Rauch. Kurator oświaty mówiła również o Rzeszowie, Sanoku, Kolbuszowej, Krośnie i Jaśle. W każdym z tych miast dane o zwolnieniach nauczycieli podawane Związek Nauczycielstwa Polskiego i urzędników magistratów są rozbieżne.
Podkarpacki kurator oświaty spotkała się z dyrektorami szkół z rejonu stalowowolskiego, by przekazać im najnowsze informacje dotyczące reformy systemu edukacji. W poprzednich dniach podobne spotkania odbyły się w Przemyślu i Krośnie, a w najbliższy poniedziałek narada dyrektorów planowana jest w Rzeszowie.