Relacje dźwiękowe
Jeżeli decyzja zostanie utrzymana, Sanok będzie musiał oddać ponad 3 miliony złotych unijnej dotacji przyznanej na projekt przeciwdziałania wykluczeniu cyfrowemu.
Projekt dotyczył zakupu 300 komputerów, które - jak podkreśla burmistrz Tadeusz Pióro - zgodnie z zapisami w umowie - po trzech latach zostały wymienione na nowe. To jednak zakwestionowała instytucja nadzorująca wydawanie funduszy unijnych. Kontrolerzy uznali, że w nieuzasadniony sposób poniesiono dodatkowe koszty, bo sprzęt można było zmodernizować.
Sprawa trafiła do prokuratury, ale nie dopatrzono się przestępstwa, także sąd nie znalazł winnych. Zakwestionowano natomiast umowę agencji ministerialnej z firmą realizującą projekt.
Sanok czeka więc na ostateczną decyzję administracyjną. Jeżeli dotychczasowa zostanie podtrzymana samorząd będzie walczył o korzystne rozłożenie płatności.
Miasto realizuje wiele ważnych dla mieszkańców inwestycji i planuje kolejne. Konieczność zwrotu 3 mln zł może wstrzymać niektóre zadania.
Policja zapowiada częstsze kontrole radarowe na prostym odcinku drogi przebiegającej przez wieś Święte, w gminie Radymno.
Jest to związane z naszą interwencją po rozmowie z mieszkańcami tej małej miejscowości. Ludzie narzekają, że przejeżdżające samochody często pędzą z prędkością ponad 100 km na godzinę, podczas gdy obowiązuje tam ograniczenie do 40 km. Pędzące pojazdy zabijają zwierzęta domowe: psy i koty, rok temu w wypadku drogowym zginął człowiek. W opinii mieszkańców, Policja rzadko przeprowadza tam kontrole radarowe. Proponują budowę progów zwalniających jednak administrator drogi, Zarząd Dróg Powiatowych w Jarosławiu, nie widzi takiej możliwości. Jak nam wyjaśniono przepisy nie pozwalają na stosowanie takiego rozwiązanie na drodze takiej klasy jaka jest we wsi Święte.
Zniesienie obowiązku wizowego dla Ukraińców to rozwiązanie korzystne gospodarczo dla Polski, bo w wielu sektorach gospodarki brakuje rąk do pracy - uważa Artur Chmaj dyr. Centrum Innowacji i Przedsiębiorczości Wyższej Szkoły informatyki i Zarządzania w Rzeszowie.
Nasz kraj jest atrakcyjny dla nich ze względów płacowych, nawet najniższa pensja wielokrotnie przewyższa wynagrodzenia ukraińskie. Zdaniem gościa Polskiego Radia Rzeszów nie można wykluczyć, że Ukraińcy wybiorą inne europejskie rynki pracy ale tempo zakupu mieszkań czy innych nieruchomości wskazuje, że Polska dla wielu Ukraińców wydaje się być krajem docelowym. W ubiegłym roku, co czwarte mieszkanie kupowane w Polsce przez cudzoziemców stawało się własnością mieszkańca Ukrainy. W przypadku pozwoleń na zakup gruntów - było to 47 procent. Dziś podczas sesji PE w Strasburgu podpisane zostanie porozumienie z Ukrainą o zniesieniu wiz dla obywateli tego kraju posiadających paszporty biometryczne.
Według oficjalnych szacunków w Polsce pracuje obecnie około 1 miliona Ukraińców.
Po powrocie do pracy prezydent Tarnobrzega odniósł się do sprawy swojego zwolnienia lekarskiego w terminie od 8 do 15 maja b.r. Zwolnienie z adnotacją "chory powinien leżeć" było usprawiedliwieniem nieobecności Grzegorza Kiełba na sprawie sądowej, która miała się odbyć 9 maja o godzinie 9. Prezydent przyznał, że w tym czasie poszedł do dwóch tarnobrzeskich przedszkoli na pokazy karate, ponieważ jego obecność w sądzie nie była obowiązkowa. Dostarczenie do sądu zwolnienia z nieobowiązkowej obecności, Grzegorz Kiełb nazwał swoją... nadgorliwością. Gospodarz Tarnobrzega poinformował również, że mimo choroby przyjmował tego dnia interesantów w urzędzie miasta. Prezydent Kiełb zapewnił ponadto, że zrobiłby to jeszcze raz ponieważ
dla dzieci w przedszkolu i mieszkańców Tarnobrzega, było warto.Rzecznik Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu, sędzia Marek Nowak, potwierdził, że stawiennictwo prezydenta na sprawie pojednawczej nie było obowiązkowe, jednak jego zwolnienie lekarskie zostało przez sąd uwzględnione. Z kolei rzecznik prasowy ZUS w Rzeszowie Małgorzata Bukała informuje, że w świetle obowiązujących przepisów kontrola prawidłowości wykorzystania zwolnienia lekarskiego, należy do pracodawcy. Natomiast ZUS może taką kontrolę przeprowadzić, również pod kątem zasadności wydania zwolnienia, tylko na wniosek pracodawcy. W tym przypadku pracodawcą Grzegorza Kiełba jest... prezydent Tarnobrzega Grzegorz Kiełb.
Brak kontaktu mailowego i ze znajomymi na Facebooku, także dostępu do informacji o wydarzeniach w kraju i na świecie. Takie m.n. powody podawały osoby, które zrezygnowały z kontynuacji eksperymentu "Bez Sieci". Projekt wymyśliła grupa naukowców z Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie. Uczestnicy obserwowali swoje reakcje w czasie 7 dni "wylogowania się" ze świata wirtualnego. Zgłosiło się 120 studentów, "wytrzymało" 14.
Według naukowców z Katedry Mediów, Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej WSIiZ to świadczy m.in., o poczuciu osamotnienia a nawet uzależnieniu od treści dostępnych w Internecie. Uczestnikom projektu najtrudniej było w czasie wolnym, wtedy szukali zamienników. Najczęściej wybierali spacer, książkę lub inne media: telewizję czy radio. Większości to jednak nie wystarczyło. Autorzy eksperymentu zapowiadają jego kontynuację. Już prowadzą rekrutację wśród uczniów szkół średnich, gimnazjów i podstawówek. W dalszych planach jest zainteresowanie projektem osoby w starszym wieku.
Mitingiem pływackim rozpoczęła się dziś w Rzeszowie multiolimpiada sportowa dzieci i młodzieży z niepełnosprawnością. Bierze w niej udział około 80 uczestników. Zawody zorganizowano na basenie "Muszelka".
Uczniowie przygotowywali się do zawodów przez cały rok i podchodzą do nich z wielkim zaangażowaniem. Jest to dla nich nie tylko dobra zabawa, ale także rywalizacja.
Jutro lekkoatletyczna część zawodów. Początek o godz. 9.30 na rzeszowskim stadionie Resovii.
Organizatorem olimpiady jest Zespół Szkół Specjalnych im. Unicef w Rzeszowie oraz Stowarzyszenie Ars Vivendi.