Niektóre podkarpackie stacje narciarskie przegrywają już z ociepleniem i brakiem chętnych do zjazdów. Oficjalne zamknięcie sezonu odbyło się już w Czarnorzekach koło Krosna i w Kalnicy w Bieszczadach. Nieczynne są też wyciągi najbliższe Rzeszowa w Dylągówce i Handzlówce. Pracę przerwała także stacja Mareszka w Świątkowej Wielkiej. W Chyrowej w zwykłe dni tygodnia zjazdy zaczynają się od godz. 14 a w Krzeszowie o 15.
Jest jednak jeszcze sporo miejsc do zjazdów , nierzadko przy obniżonych cenach - a warunki wciąż określane są jako co najmniej dobre. Dziś od rana pracują wyciągi w Przemyślu, Arłamowie, Ustrzykach, Bystrem, Weremieniu, Puławach, Gogołowie i Strzyżowie.
Na największych górskich stokach miejscami leży jeszcze do metra śniegu.