Długa zima spowodowała, że pierwsze obloty pszczół są spóźnione, dopiero teraz wylatują na pożytki. Na szczęście owady dobrze przezimowały, a ubytki sięgają tylko 15% ocenia Tadeusz Dylon prezes Wojewódzkiego Związku Pszczelarskiego w Rzeszowie.
Obecnie miodów ubiegłorocznych nie ma prawie wcale. Związek jednak ma jeszcze zapasy z poprzednich lat i do pierwszych tegorocznych zbiorów miodu nie powinno zabraknąć.
Dobra kondycja pszczół po zimie daje podstawy do optymistycznego patrzenia na ten rok oczywiście jeśli pogoda nie pokrzyżuje planów i nie wystąpią niespodziewane ataki mrozu dodaje pszczelarz.
W Wojewódzkim Związku Pszczelarskim w Rzeszowie, największym ze związków zrzeszonych w Polskim Związku Pszczelarskim zarejestrowanych jest ponad 2,5 tysiąca pszczelarzy. Na Podkarpaciu ponad 4 tys. pszczelarzy prowadzi 110 tys. rodzin pszczelich.