Zastępca rzecznika dyscyplinarnego Prokuratora Generalnego w Rzeszowie zdecydował o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego wobec jednej z dwóch prokuratorek, badających sprawę 1,5-rocznej Leny, która padła ofiarą przemocy.
Chodzi o dwa dochodzenia: w sprawie znęcania się nad dziewczynką oraz uszkodzenia ciała dziewczynki - złamania obu nóżek. Dochodzenia zostały umorzone. O sprawie zrobiło się głośno w lipcu ubiegłego roku, gdy brat Leny, półroczny Maksymilian przewieziony został do szpitala w stanie krytycznym, gdzie zmarł.
Razem z nim do szpitala trafiła właśnie Lena, u której policjanci również zauważyli obrażenia, jednak nie zagrażały one życiu.
Podejrzany o zabójstwo jest znajomy rodziców, a matka dzieci ma zarzut pomocnictwa w zabójstwie dziecka, w znęcaniu się nad nim i jego siostrą.
Prowadzone przez zastępcę rzecznika dyscyplinarnego w Rzeszowie dwa postępowania wyjaśniające ws. prokuratorek, które badały sprawę wykazały, że jedna z nich dopuściła się przewinień. Chodzi o tę, która prowadziła dochodzenie w 2016 roku. Z kolei wobec drugiej, która badała sprawę Leny w 2017 roku zastępca rzecznika dyscyplinarnego odmówił wszczęcia postępowania. Nie stwierdził bowiem uchybień o charakterze dyscyplinarnym.