Wraca głośna sprawa willi płk. Jana Kotowicza w centrum Rzeszowa.
Kilka lat temu właściciel chciał sprzedać ją deweloperowi i miała zostać wyburzona. Potem budynek został wpisany do rejestru zabytków, ale nadal niszczeje.
Radni PiS wraz z posłem Wojciechem Buczakiem zaapelowali do prezydenta Rzeszowa by miasto uratowało obiekt przed zniszczeniem. Klub radnych PiS przygotował projekt uchwały dotyczący przejęcia willi przez miasto. W setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości radni przypominają, że właściciel willi płk. Jan Kotowicz walczył o wolność w 1918 roku, a potem był członkiem AK.
Sam budynek jest jednym z niewielu już przykładów tzw. willi miejskiej w ogrodzie.
Rzecznik prezydenta Rzeszowa Maciej Chłodnicki powiedział nam, że willa jest budynkiem prywatnym, objętym ochroną konserwatora i magistrat nie ma wobec tej nieruchomości żadnych planów. Jak dodał, samorząd kupując willę od prywatnego właściciela mógłby się narazić na zarzut niegospodarności.
