Podkarpaccy plantatorzy mają duży problem ze znalezieniem pracowników sezonowych do zbioru owoców. Tak jest też w całym kraju. Za godzinę można zarobić 14 złotych. W poprzednich latach rolnicy korzystali z pomocy najczęściej Ukraińców, ale w tym sezonie większość nie jest zainteresowana pracą w sadownictwie czy ogrodnictwie. Wolą zatrudnić się na budowie - powiedział nam prezes Podkarpackiej Izby Rolniczej Stanisław Bartman.
Od stycznia obowiązuje nowy sposób zatrudniania cudzoziemców – na podstawie zezwolenia na pracę sezonową. Ułatwienia dotyczą obywateli Ukrainy, Białorusi, Armenii, Gruzji, Mołdawii i Rosji. Mogą pracować na tej podstawie przez 9 miesięcy, przed zmianami to było pół roku. Dotyczy to trzech sektorów: rolnictwa, ogrodnictwa i turystyki.