W Unii Europejskiej prawie 10 procent emisji gazów cieplarnianych do atmosfery pochodzi z działalności rolniczej. W Polsce jest nieco mniej, bo około 9 procent.
W produkcji roślinnej za emisję gazów cieplarnianych odpowiedzialny jest podtlenek azotu, w zwierzęcej - metan, który wytwarzany jest w przewodzie pokarmowym, głównie bydła mlecznego i wydalany na zewnątrz.
Jan Kocój z Podkarpackiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Boguchwale szacuje, że prawie połowa gazów cieplarnianych z rolnictwa pochodzi właśnie od przeżuwaczy.
Gaz ten można wykorzystać energetycznie - dodaje Władysław Brejta, nadzorujący jedną z dwóch podkarpackich biogazowni.
Niemcy w ten sposób ogrzewają całe miejscowości. W Polsce biogazownie wciąż są niedoceniane. Na Podkarpaciu mamy tylko dwie takie inwestycje, w Starym Mieście koło Leżajska i w Odrzechowej.
Zdaniem ekologów rolnicy powinny dbać o środowisko i ograniczać niekorzystne zmiany klimatyczne, które negatywnie wpływają też na produkcję rolniczą.