Mimo tylko jednego głosu sprzeciwu Rada Miasta Tarnobrzega nie udzieliła absolutorium prezydentowi Grzegorzowi Kiełbowi. W 21-osobowej radzie 10 samorządowców wstrzymało się od głosu.
Pracę Kiełba w 2017 roku pozytywnie oceniło 10 radnych, a wśród nich przewodniczący Rady. Dariusz Bożek podkreślał, że miała to być ocena wykonania budżetu przez prezydenta, a nie ocena jego osoby. Zdaniem Bożka kwestie merytoryczne działań budżetowych prezydenta nie budziły zastrzeżeń.
Przeciwko udzieleniu absolutorium jako jedyny zagłosował Norbert Mastalerz, zarzucając Grzegorzowi Kiełbowi zastój gospodarczy miasta, brak aktywności w pozyskiwaniu inwestorów i finansów dla Tarnobrzega oraz rozrost administracji w miejscowym magistracie.
Zastrzeżenia do pracy prezydenta mieli również inni radni, którzy wstrzymali się od głosu w sprawie udzielenia mu absolutorium. Między innymi Łukasz Nowak zwracający uwagę, że ze względu na nieobecność Grzegorz Kiełb nie mógł się bronić ani odpowiadać na pytania radnych.
Prezydent Kiełb od ponad 4 miesięcy przebywa w areszcie tymczasowym. Prokuratura Krajowa przedstawiła mu zarzut korupcji, do którego prezydent się nie przyznaje. Ze względu na bliski termin jesiennych wyborów nie zostanie wszczęta procedura rozpisania referendum w sprawie odwołania prezydenta Tarnobrzega.