Sfinansowanie z dodatku "zembalowskiego" podwyżki wynagrodzenia zasadniczego, które rośnie od 1 lipca tego roku, a pochodnych tej kwoty ze środków pracodawcy to propozycja dyrekcji tarnobrzeskiego szpitala dla Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.
Związkowcy rozważają warunki porozumienia w ramach utrzymującego się od tygodnia sporu zbiorowego miedzy tymi stronami.
Tymczasem na 405 zatrudnionych, 218 pielęgniarek i położnych w Szpitalu Wojewódzkim w Tarnobrzegu przebywa na zwolnieniach chorobowych. Z powodu absencji, która na pierwszych zmianach sięga 80 procent, zamknięto niektóre oddziały, m.in. kardiologię, OIOM i neurologiczny, a od tygodnia wstrzymane są wszystkie planowe przyjęcia pacjentów.
Chorych w stanach zagrożenia życia Szpitalny Oddział Ratunkowy kieruje do ościennych placówek. Z tytułu drastycznego ograniczenia pracy oraz kosztów transportu pacjentów straty finansowe szpitala w Tarnobrzegu sięgają już 750 tysięcy złotych.