Ponad 130 osób utonęło w Polsce od początku kwietnia. Na Podkarpaciu statystyki strażacy interweniowali tylko 2 razy. Jednej osoby nie udało się uratować.
Najczęstszą przyczyną utonięć jest alkohol i brawura.
Ratownik wodny Mateusz Pętak mówi, że interwencje najczęściej dotyczą ludzi młodych. Mimo zakazów piją alkohol co powoduje niebezpieczne zachowanie w wodzie. Rzecznik prasowy podkarpackich strażaków Marcin Betleja podkreśla, że na Podkarpaciu w porównaniu z ubiegłym sezonem nad akwenami jest spokojnie. Dodaje jednak, że nigdy nie należy lekceważyć zagrożenia.
Gdy widzimy tonącego trzeba podać mu jakiś przedmiot i za jego pomocą poszkodowanego wyciągnąć na brzeg.
Strażacy przypominają też o zachowaniu bezpieczeństwa podczas wypoczynku w lesie pod namiotami. Odwiedzają obozy harcerskie i sprawdzają ich funkcjonowanie pod względem bezpieczeństwa.