35-letnia Monika - mieszkanka Przemyśla pięć lat temu była osobą bezdomną zniszczoną piciem alkoholu. Przez nałóg straciła rodzinę. Kilka dni temu obroniła pracę licencjacką na wydziale socjologii w Państwowej Wyższej Szkole Wschodnioeuropejskiej i zamierza kontynuować studia na Uniwersytecie Rzeszowskim. Ma pracę, mieszkanie. Założyła nową rodzinę. Na życiową prostą wyszła dzięki pomocy Caritas Archidiecezji Przemyskiej.
Gdy 5 lat temu trafiła do schroniska dla bezdomnych kobiet prowadzonego przez tę organizację zaoferowano jej przysłowiową wędkę: najpierw pracę, potem mieszkanie, a na końcu zachęcono ją do studiowania. W międzyczasie poznała Tomka który jak ona uzależniony był od alkoholu. Założyli rodzinę. Stronią od alkoholu. Chcą pomagać w wychodzeniu z nałogu osobom które znalazły się w takiej sytuacji jak kiedyś oni. Oboje pracują i jak mówią: wiedzie im się całkiem nieźle.