Pracownicy jasielskiego PKS-u mają żal do właściciela firmy, że zbyt późno poinformował ich o kłopotach finansowych. W konsekwencji załoga nie otrzymała całości wynagrodzenia za czerwiec. Kierowcy są rozgoryczeni bo pracują za minimalną płacę - a teraz podzieloną na raty.
Jasielski PKS od 2001 roku jest prywatną spółką. Zapewnia, że do końca tygodnia wypłaci zaległe płace. Pracownicy woleliby jednak przejść do utworzonego powiatowo-gminnego związku komunikacyjnego. Roman Jastrząb, dyrektor w spółce zapewnia, że rozmowy w tej sprawie trwają.
Potwierdza to także przewodniczący związku komunikacyjnego, który wczoraj otrzymał komplet dokumentów od spółki PKS. Przed przystąpieniem do związku PKS musi uregulować wszelkie zaległości i przekształcić się w odrębną spółkę.