Wnuki Freda Zinnemanna - Emilly i Oscar - przylecieli ze Stanów Zjednoczonych do Rzeszowa. Uczestniczą w Festiwalu "W samo południe" i po raz pierwszy mogli zobaczyć miejsce, w którym urodził się ich dziadek.
Emilly zajmuje się montażem filmów dokumentalnych, pasja Oscara to fotografia. Przyznają, że dopiero kilka lat temu dowiedzieli się o polskich korzeniach Freda Zinnemana. Niewiele wiedzą o naszym kraju, ale są nim zachwyceni.
W USA rozpoznawalne są jego filmy, mniej zaś znany jest sam reżyser - opowiadali dziennikarzom. Po raz pierwszy usłyszeli o festiwalu twórczości Zinnemanna, zorganizowanym właśnie w Rzeszowie.