Nie ma jednoznacznych przepisów, jest chaos urbanistyczny - uważa Zbigniew Prawelski, doradca rynku nieruchomości.
Na rzeszowskim osiedlu Słocina w sąsiedztwie domów jednorodzinnych budowane są bloki. Mieszkańcom się to nie podoba i protestują. Samorządowe Kolegium Odwoławcze wstrzymało wydanie decyzji o warunkach zabudowy dla kolejnych wieżowców.
Zbigniew Prawelski powiedział na naszej antenie, że miasta nie mają planów zagospodarowania przestrzennego oraz pieniędzy na nie i stąd się biorą problemy. I będzie jeszcze gorzej. Tak zwana specustawa niczego nie zmieni. Pozwala kupować tereny rolne i budować na nich bez warunków zabudowy, tylko na podstawie pozwolenia i opinii komisji.
Teraz miasto wydaje pozwolenia na budowę na podstawie obowiązujących przepisów. A ustawa o zagospodarowaniu przestrzennym dopuszcza budowę na terenach nie objętych planami zagospodarowania przestrzennego. W praktyce oznacza to, że można zabudowywać tereny, na których nie powinny powstawać na przykład bloki i osiedla mieszkaniowe.
Ale jak dodał nasz gość, wina nie leży po stronie miasta, problemem jest w możliwości szerokiej interpretacji przepisów. Urzędnicy mogą wstrzymać niektóre inwestycje i tak się też często dzieje - powiedział Zbigniew Prawelski.